|
rebelliousprincess.moblo.pl
dasz radę wierzę w Ciebie a jak coś to na profilu moje gg jest
|
|
|
Nie wiem od czego zacząć, słowa nawet nie mają takiej mocy by to wyrazić, ale gdy się pojawiłeś moje życie nabrało całkiem innych barw i trudno tak, z dnia na dzień zmienić, środowisko, barwy, uśmiech. Boję się czegoś poważnego, boję się tego że jak już przyzwyczaję się do "naszego" świata, życia razem, znikniesz.. A ja, znów wszystko będę musiała układać od nowa, bez wiary, miłości i jakichkolwiek barw. /rebelliouspincess
|
|
|
Idąc przez ulice miasta widzę śnieg, dużo śniegu trochę mniej ale tez dużo obściskujących się par, łzy napływają mi do oczu, gdy widzę że ogrzewają się wspólna miłością, dotykiem, czułością i namiętnością . Przyśpieszam, wchodząc za mury bloku gdzie siedzą najbliższe mojemu sercu osoby pytając "papierosa ? lufkę ? piwko?" i ze świadomością że niszczą pomału siebie , a zarazem mnie, wiem że jutro też tam wrócę . /rebellliouspincess
|
|
|
w zasadzie chciałabym abyś mnie potrzebował.
|
|
|
Nie, nie potrafię udawać przed samą sobą że mam wyjebane, że on nic dla mnie nie znaczy. Jest jakimś kawałkiem mojego życia, a ja tak po prostu kazałam mu odejść [rebelliouspincess]
|
|
|
A kiedy napisał, serce zaczęło mocniej bić, a ja nie potrafiłam udawać że mam wyjebane . /rebelliouspincess
|
|
|
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
|
A teraz jakby nigdy nic, odejdę . Bez słowa, zostawiając Cię z myślami i uczuciami do mnie . /rebelliouspincess
|
|
|
jestem rozgoryczona .. wszystko mnie gnębi, chociażby było by idealnie ja zawsze znajdę jakiś szczegół który nie pasuję mi do całej reszty i zamienię wszystko w proch / [rebelliouspincess]
|
|
|
tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że Tobie to też nie przeszkadza.
|
|
|
przez pół nocy leżałam na łóżku, a mój pokój zapełniał się pogiętymi kartkami papieru. na początku nie mogłam opanować płaczu i każda kartka po dwóch zdaniach robiła się mokra. gdy już nie miałam sił na ronienie łez, nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów. słów, które by wyraziły jak cierpię, co czuję. słów, które podziękują mu za te wszystkie piękne chwile, które spędziliśmy razem. słów, które przeproszą go za to, że tak go zraniłam..
|
|
|
|