|
rastucha.moblo.pl
Przyciągali ją chłopacy nieosiągalni o których musiała walczyć bez skutku skurwysyni bez uczuć którzy chcieli się pobawić. Tych dobrych i kochanych odrzucała na starci
|
|
|
Przyciągali ją chłopacy nieosiągalni, o których musiała walczyć bez skutku, skurwysyni bez uczuć którzy chcieli się pobawić. Tych dobrych i kochanych odrzucała na starcie./kosmaty
|
|
|
Nie widziałam Cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
Lecz widać można żyć bez powietrza.
|
|
|
Pamiętasz mnie? Pewnie nie. Pamiętasz jak byłem gdy płakałaś? Jak Cię pocieszalem, rozsmieszalem? Pamiętasz ten uśmiech przez łzy, który pojawiał się jak Słońce po burzy, gdy kolejny raz zrobiłem z siebie błazna. Tylko dla Ciebie. Pamiętasz kto był twoim przyjacielem, gdy ci 'prawdziwi' pokazywali dwulicowa twarz? Pamiętasz kto płakał z Tobą? Kto był w stanie przejechać pół Polski, bo ktoś chciał wrzucić do wody? A ty się tak jej panicznie boisz. Pamiętasz kto dawał ci spragnione uczucia? Pamiętasz kto naprawial twoje złamane serce? Pamiętasz kto o 3 w nocy słuchał twoich problemów? Pamiętasz kto był zawsze ? Nie pamiętasz. Pamiętasz kłótnie. Pamiętasz złe chwile. Jestem skurwysynem. Ale Cię kocham, ksiezniczko. Kocham. Na zaboj./skejter
|
|
rastucha dodał komentarz: |
25 czerwca 2012 |
|
ty udajesz że nie widzisz, ja udaje, że nie czuje...
|
|
|
i napisałabym do ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłabym - ale wiem, że tego nie chcesz... wybełkotałam, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie...
|
|
|
nagle wewnątrz coś pęka, tak tak, znowu o nim myślisz.
|
|
|
poko.. przecież zawsze było, że przyjaźń jest najważniejsza. nie no rozumiem. biegnij do niego. w wkońcu sama mówiłaś, że to mój przyszły chłopak. nie. nie zrozum mnie źle, nie mam Ci za złe że jesteś z miłością mojego życia..
|
|
|
Spotykacie się, nawet codziennie. Chodzicie na spacery, całujecie, spędzacie wspólne noce. Oglądacie razem telewizję i robicie wspólne śniadania - twierdzisz, że to prawdziwa miłość? Mylisz się. Spróbuj przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez siedem dni, non stop, z prawie zerową liczbą godzin snu. Podnieś Go z gleby, gdy będzie tak pijany, że nie będzie miał siły iść. Przetrwaj kłótnię, w trakcie której rozwali sobie rękę o ścianę, i rozjebie butelkę wódki przed Tobą. Złap Go za rękę pomimo tego, że każdy będzie przeciwny. Kochaj Go. Nawet wtedy, gdy będzie milion kilometrów stąd. To jest właśnie miłość.
|
|
|
nienawidzę, gdy wszyscy dookoła mówią Mi ' on jest fajny. bądźcie razem ' . przyjaciółka powtarza ' świetnie byście razem wyglądali ' . a mama zaczyna mówić do Niego ' zięciu ' . zapomnieli o jednym - w swoim życiu kochałam tylko raz, więcej się to nie powtórzy.
|
|
|
nie lubię robić wokół siebie szumu, ale kocham wyróżniać się wśród ludzi. nienawidzę, gdy muszę prosić się kogoś o pomoc, a odwrotnie, wręcz ubóstwiam. wolę siedzieć na ośmiu godzinach dennych lekcji, niż zostać i sprzątać w domu. wolałam dawną siebie, niż tą którą widzę teraz w lustrze. kochałam Jego, a zawiodłam się na nieszczerych obietnicach. wolę skurwysynów ze zjebanym charakterem, niż kujonów z poukładaną głową. mocne fajki, zamiast pierdolonych linków. i dobre piwo, a nie soczek lub colę. nad miłość stawiam przyjaźń, a rodzice są dla Mnie ponad samym Bogiem.
|
|
|
|