|
rastagirl.moblo.pl
nie chcę mi się już siedzieć dostępną na GG by mieć nadzieję że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu bo może akurat napisał S
|
|
|
nie chcę mi się już siedzieć dostępną na GG, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już, co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał SMSa. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony...Kurwa nie chce! ;(
|
|
|
Spuściła wzrok, milczała. - Co jest mała? - Zapytał. Chciała wykrzyczeć mu wszystko: to, że go kocha jak nikogo innego, to, że wieczorami ma strasznie mokre oczy gdy o nim myśli, a na koniec, to jak bardzo go kocha, a zarazem nienawidzi. Odpowiedziała tylko - Zagapiłam się, sorki.”
|
|
|
chciałabym po prostu budzić się rano, i mieć świadomość, że jestem dobrym człowiekiem, że coś jeszcze mnie w życiu czeka, nawet jeśli nie wszystko idzie po mojej myśli. chciałabym pesymistyczny realizm zamienić na zwyczajną, obiektywną formę patrzenia na świat. za tym idzie milion innych, wspaniałych cech. niektóre już zdobyłam, nad innymi walczę, jeszcze pracuję. i wiem jedno - na zawsze chcę pozostać sobą. moje priorytety i poglądy mają prawo się zmieniać - mentalnie zawsze chcę być tym samym, wrażliwym i otwartym człowiekiem.
|
|
|
Ona nie chciała się narzucać.On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
|
Zamiast bliskości, rozmowa przez telefon. Zamiast spacerów,
długie godziny spędzone przed ekranem komputera. Zamiast pocałunków emotikony.
Oto najnowsza modna miłość.
|
|
|
Wiem , tamten czas minął już bezpowrotnie.
|
|
|
I chodź wiem że nie jesteś ideałem,czuję że mogę iść z Tobą na koniec świata...:*
|
|
|
Kiedyś ktoś mnie zapytał : Co dla ciebie w życiu jest najtrudniejsze?
Odpowiedziałam , że nie wiem. Że chyba nie ma takiej rzeczy. Teraz już umiem odpowiedzieć na to pytanie. Gdy dziś mnie zapytacie Co jest dla mnie najtrudniejsze, odpowiem :
-Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność , zero tęsknoty. Najtrudniej czuć że się ją kocha cała sobą i wiedzieć że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności..
|
|
|
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. W spólnym byciu razem owszem. Czemu taka jestem? Dojrzałam.
|
|
|
I codziennie perfekcyjnie podkręcała rzęsy, idealnie układała fryzurę, pilnowała, aby nie obgryzać paznokci, przed wyjściem okręcała się dookoła przed lustrem, aby się upewnić, że jeansy idealnie na niej leżą. A wszystko tylko z nadzieją, że gdy ją zobaczy, zda sobie sprawę, że to właśnie ona jest kobietą jego życia.
|
|
|
Po skończonej rozmowie, wstałam z łóżka i skierowałam się ku drzwiom wyjściowym. Ale on nie odezwał się. Nic nie powiedział, nie mruknął, nie pokręcił głową, nie westchnął, nie zatrzymał mnie... I chyba to zabolało najbardziej.
|
|
|
Podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. Byłam wtedy w żałosnym stanie w ustach trzymałam papierosa,a w ręku butelkę taniego wina.Zapytała się mnie co to miłość... Akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło. Wiesz co jej odpowiedziałam? Że miłość to tania bajeczka, szajs, który zawsze się sprzedaję, a potem rani jak cholera. Wydawało mi się, że była zawiedziona... Ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. Przez chwilę czułam, satysfakcje, że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. Ale wstałam, podeszłam do niej i powiedziałam, że kłamałam. Zapytała czemu tak wyglądam, odpowiedziałam, że zraniła mnie miłość, spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała "Mnie też tak zrani?", pokręciłam głową i szepnęłam "Ciebie nie. Jesteś za delikatna, a ona tylko rani silnych. Nigdy się na niej nie zawiedziesz", zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam.I wiesz co? Czułam się jeszcze gorzej, że ją okłamałam. Niedługo zobaczę ją na tej samej ławce, w tak samym żałosnym nastroju.
|
|
|
|