|
rapwsercu.moblo.pl
bo ktoś kiedyś powiedział że nie można kogoś tak po prostu odstawić na bok że nie można nikogo skrzywdzić ot tak po prostu że nie można nim pogardzić słyszysz? nie m
|
|
|
bo ktoś kiedyś powiedział, że nie można kogoś tak po prostu odstawić na bok, że nie można nikogo skrzywdzić ot tak po prostu, że nie można nim pogardzić, słyszysz? nie można.
|
|
|
wycieram stare kurze godnością mężczyzny, nucąc w myślach piosenkę, której słów nie chcę już pamiętać.
|
|
|
deszcz zmył wszystkie wspomnienia.
|
|
|
to nie jest tak, że ja widzę tylko świat, który rani. że to wszystko nie ma sensu. że nie wygramy. każdy człowiek, co się rodzi musi z góry być skazany na porażkę? wybacz inaczej na świat patrzę.
|
|
|
nie jestem idiotką, która lata za chłopakami z nadzieją, że któryś z nich złapie ją za tyłek. nie jestem osobą, która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówki tak, że wszyscy na około mogą oglądać te miejsca, do których słonko nie dochodzi. nie jestem rozchichotaną, ważną osobowością, która myśli, że tylko ona jest na świecie. nie jestem laską z wypchanym stanikiem i miniówką, nie zakrywającą nawet tyłka. nie jestem daltonistką, widzę dużo kolorów, nie tylko różowy. nie mam białych włosów, tak utlenionych, że można nimi oddychać pod wodą. nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku. nie jestem inna. jestem sobą.
|
|
|
zapomnieć. takie proste słowo. gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. tak, jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. z wielkimi wydarzeniami nie jest już tak łatwo. wyryły się w pamięci na zawsze. żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, od czasu, aż ktoś je zbudzi. ni stąd, ni zowąd wspomnienia ożywiają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
|
|
cześć mamo , za rok dzisiejsze święto będzie także twoim świętem , cieszysz się ? ;d
|
|
|
8 serduszek, każde w innym kolorze i codzinnie jedno spada, a ja od nowa je przyklejam na tą ścianę, kolor nie płowieje, ale spadają... jakiś symbol? nie wiem... po prostu.
|
|
|
człowiek z dnia na dzień coraz bardziej siebie zaskakuje. mądrzeje? być może. zauważam kilka prawd, umkniętych mi wcześniej. być może były zapisane zbyt małym drukiem, abym mogła je dostrzec.
|
|
|
ej, daj mi chwile ułożyć sobie scenariusz od nowa. to będzie chwila.
|
|
|
|