|
rapwsercu.moblo.pl
serce obawia się cierpień. powiedz mu że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. i że żadne serce nie cierpiało nigdy gdy sięgało po swoje ma
|
|
|
serce obawia się cierpień. powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. i, że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia.
|
|
|
szłam nocą. było ciemno, obok mnie szedł ktoś bliski. zobaczyłam w innym świetle to, co widzę codziennie - inny mi się wydawał księżyc wśród nagich konarów drzew, inne chmury przysłaniały go delikatną mgłą. nie urodziłam się malarką i nie potrafiła bym tego namalować. nie urodziłam się poetką i dlatego nie potrafię tego opisać. nie urodziłam się tancerką, więc nie umiałabym tego zatańczyć. lecz urodziłam się człowiekiem i dlatego potrafiłam odczuć to wszystko.
|
|
|
nawet, jakbym wypaliła dziesięć paczek papierosów, napiła się kilka litrów wódki - wspomnienia z tobą nadal będą szumieć w mojej głowie.
|
|
|
budzisz się rano, a w źrenicach jeszcze resztki wczorajszego słońca. to tęsknota, wiesz?
|
|
|
jak długo można kochać jednego człowieka? - zastanawiała się, siedząc wygodnie w fotelu, popijając gorącą kawę. jej rodzice przeżyli już wspólnie 20 lat, dziadkowie 50. a ona kocha już prawie rok, jednak z tą różnicą, że bez wzajemności. owszem, kiedyś była ta wzajemność. ale odeszła. tak, jak on odszedł do innej. myślała, jak długo to potrwa, jak długo zniesie myśl, że on jest naprawdę szczęśliwy z inną... jak długo zniesie widok ich - jak rozmawiają, jak trzymają się za ręce, jak się całują. ta myśl ją przerażała. wzięła kolana pod brodę, objęła dłońmi kubek i wspominała chwile spędzone wspólnie. nie mogła uwierzyć, że to kiedyś jej mówił, jak bardzo ją kocha. a teraz mówi to innej. poczuła słony smak łez obiecując sobie, że to ostatnia taka jesień. że ostatni raz tęskni i płacze. że kocha i pragnie. ale doskonale wiedziała, że przeżyje jeszcze wiele takich chwil w swoim życiu.
|
|
|
- odszedł. - tak zwyczajnie? - nie kurwa. z efektami specjalnymi.
|
|
|
czuję smak chwili, choć była bardzo krótka. smak? jak ciepła wódka z plastikowego kubka.
|
|
|
to, że zawsze się uśmiecham nie znaczy, że jestem szczęśliwa. to, że czasem milczę nie znaczy, że nie wiem co powiedzieć...
|
|
|
gdy szukam wspomnień, które trwały, ślad pozostawiły we mnie, kiedy podsumowuje godziny, które miały dla mnie znaczenie, odnajduje nieomylnie to, czego żadne bogactwo nie zdołałoby mi zapewnić: nie można kupić przyjaźni człowieka związanego z nami na zawsze doświadczeniami życia.
|
|
|
nigdy nie jest za późno, by odwrócić bieg wydarzeń i pokonać nieszczęścia, które chodzą od lat w parze.
|
|
|
trzeba wiedzieć, kiedy kończy się dany etap życia. zataczamy koło, zamykamy drzwi, kończymy rozdział - nie ważne jak to nazwiemy, ważne byśmy zastawili ze sobą to, co się skończyło. dotarło do mnie, że nie mogę wskrzesić przeszłości i sprawić, by wszystko było jak dawniej.
|
|
|
tymczasem, wiesz... martwię się, co z moim sercem. z tą dziurą, co zostaje, gdy wyrwę fragment z tekstem.
|
|
|
|