|
nienawidzę plotek bezsilności, złości, niesprawiedliwości. nienawidzę wielu rzeczy, ale z pewnością nigdy nie zapomnę jak kochać cholernie zimno niebieskich oczu.//rainellee
|
|
|
już nie mam pytań, bo znalazłam odpowiedzi.//rainellee
|
|
|
potrafimy pisać do siebie jak opętani, co chwilę sprawdzając czy przpadkiem nie ominęliśmy jakiejś ważnej chwili, ale gdy się widzimy i ktoś patrzy, jedyne na co nas stać to nikłe spojrzenie, urywające się po kilku sekundach.//rainellee
|
|
|
delikatnie, opuszkami palców przesunęła po kuchenym blacie jak po najdelikatniejszym jedwabiu. czerwone paznokcie błysnęły gdy znalały się w miejscu poświaty złotawego płomyczka, po czym zatopiły się w wewnętrznej części dłoni. jasne pięści kobiety zatrzęsły się niebezpiecznie, ale w końcu przypomniałą sobie kim dla niego jest i mierząc go dumnym spojrzeniem, dotknęła przelotnie jego torsu i został sam tępo wpatrując się w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stała ciemnowłosa.// rainellee
|
|
|
She is not within reach of your hand.-ona nie jest w zasięgu twojej ręki.//rainellee
|
|
|
Jesteś moją Nirvaną.//rainellee
|
|
|
po nim pozostały tylko wspomnienia, kilka bitów i płyta z Nirvany//rainellee
|
|
|
znowu doprowadzasz mnie do obłędu//rainellee
|
|
|
ona się uzależniła od jego pytań, a on od jej odpowiedzi.//rainellee
|
|
|
nie była pewna czy znowu założyć na twarz porcelanową maskę czy po prostu wyjść na ulicę bez niej i odpowiadać na każde pytanie 'co ci jest?' //rainellee
|
|
|
skakałaś do nieba i śmiałaś się w niebogłosy kiedy on ci złożył propozycję, ale kiedy ponownie się nie odezwał bolało dwukrotnie mocniej.//rainellee
|
|
|
pomyślałeś już kiedyś w życiu, że umierasz?//rainellee
|
|
|
|