Ja mam swój zamknięty świat z własnym olimpem, a ty zakłamaną twarz w stylu "z deszczu pod rynnę"
Brakuje mi tej cząstki mnie, która sprawiała, że ze wszystkim sobie radziłam...z problemami, uczuciami, myślami...z sobą.
Wiesz ? Nie boli mnie już sam upadek .Boli mnie świadomość, że Ja nigdy nie pozwoliłabym Ci upaść,a Ty nawet nie mrugniesz okiem, gdy ja znowu ponoszę klęskę. // PIH
|