|
raasta.moblo.pl
'Lecz coś się zmieniło i to stwierdzam kiedy ściągam żaluzje pionowe. Świat wylazł z foremki. Słońce większe. Tłustsze upasione jak pasożyt nas toczący. Napierdala po
|
|
|
'Lecz coś się zmieniło i to stwierdzam, kiedy ściągam żaluzje pionowe. Świat wylazł z foremki. Słońce większe. Tłustsze, upasione jak pasożyt nas toczący. Napierdala po oczach. Bez litości. Prosto we mnie wycelowane, prosto we mnie świeci jak co najmniej lampa gestapowska..'
|
|
|
'Zaraz wyrwę kabel z tego całego świata, zaraz zerwę przewody frakcyjne, zaraz pociągnę za rączkę, hamulec bezpieczeństwa. Chcę go zabić tu i teraz, choćbym miała całą wersalkę zagnoić tą kurwią krwią, wywrócić, nożem pochlastać i wybebeszyć z piór, z tej pianki, z pościeli, z sprężyn, wszystko na wierzch wywlec, podeptać, zniszczyć, zabić, zniszczyć. Kurwa chuj i ja pierdolę.'
|
|
|
'Czyli pozytywka gra, wszystko w porzo, elegancki powrót ze świata umarłych do świata żywych i gadających, powrót, co by nie, w wielkim zatrważającym stylu, fanfary, ciocia amfa postawi na nogi umarłego.'
|
|
|
Wake me up inside, call my name and save me from the dark. Bid my blood to run before I become undone. Save me from the nothing I've become..
|
|
|
Living at different places, evading into various spaces. My compass has broken and I'm losing the way. An ongoing madness has led me astray..
|
|
|
kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
|
|
|
..i tak bardzo się kurwa boję. Boje się, że tak z dnia na dzień, tak poprostu przestaniesz mnie kochać. Boje się, że tak z dnia na dzień, w mgnieniu oka zostanę sama.. A ja tak bardzo cię kocham ! Tak mocno cię kocham i nie przeżyłabym tego..
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. Żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Ach,miałeś tak? Bagatelizujesz wszysttkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.. Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz .
|
|
|
Chciałabym przekupić Twój cień i z każdym Twym krokiem móc stąpać za Tobą krok w krok i chronić przed wszystkim, przed całym złem tego świata. Chciałabym być Twoją kamizelką smutkoodporną, dzięki której już żadna łza smutku nie spłynie po Twoim policzku. Chciałabym być świecą radości, która bez względu na natężenie mroku wskaże Ci odpowiednią, jasną stronę świata. Chciałabym być dla Ciebie najjaśniejszym promykiem słońca, który daje ciepło w najbardziej chłodne zimowe dni na lodowatej Antarktydzie. Chciałabym być dla Ciebie milionem powodów do życia. Chciałabym. I zrobię wszystko, żeby tak się stało.
|
|
|
I co sie stalo z tymi słowami co tak wiele znaczyły? Gdzieś sie zgubily, czy zabłądziły? Ale slowa to nie wszystko, licza sie czyny! Tego nie bylo.. na słowach się skończyło. Została nadzieja i strach przed porażka. Tylko Ty możesz to zmienić, ale czy zdążysz abym mogła pokonać strach i wzbiła sie ponad wszystkie lęki? Abym znowu mogła Ci uwierzyć. Nie wiem czemu, ale codziennie myślę że nadejdzie ten dzień kiedy to ty będziesz chciał w końcu być obok. Mimo, że wątpić powinnam, przecież wg Ciebie są rzeczy wyższej wagi. Nie chcę zapominać, o przeszłości tej spędzonej obok Ciebie. Moja nadzieja nigdy nie gaśnie, wciąż ją mam i wierzę bardziej niż w siebie i swoje możliwości.
|
|
|
niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. w 19364692374 cm tego kurewskiego szczęścia.
|
|
|
i gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y , do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z kim.. a może z inną piszesz w taki sam sposób jak ze mną, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny. za wiele.
|
|
|
|