|
pysieq123.moblo.pl
pokłóciliśmy się.wyszedłeś z domu z trzęsącyimi się rękoma i łzami w oczach. byłam pewna że poszedłeś do swojego ulubionego baru.zastałam Cię tam siedziałeś z kumplami i
|
|
|
pokłóciliśmy się.wyszedłeś z domu z trzęsącyimi się rękoma i łzami w oczach. byłam pewna,że poszedłeś do swojego ulubionego baru.zastałam Cię tam,siedziałeś z kumplami i piłeś. podeszłam do stolika, siedziałeś tyłem - więc mnie nie widziałeś. nie zaiważałeś też znaków kumpli , który kazali przestać Ci mówić. stałam słuchając. nagle podniosłeś w górę kieliszek do toastu, mówiąc:'wypijmy za mnie. za moją głupotę,i za to,że właśnie tracę najukochańszą osobę pod słońcem'. kumpel chciał Ci przerwać, jednak przecząca kiwnęłam głową - chciałam być mówił dalej.'kocham ją,kurwa - jestem idiotą.przecież Ona jest moim tlenem, nie umiem bez Niej żyć' - kontynuowałeś, przechylając kieliszek. podeszłam bliżej Ciebie, dotykając Twojego ramienia. nie odwróciłeś się, myśląc,że to jakiś kumpel.'nie straciłeś Jej, głuptasie'-wyszeptałam mu do ucha. odwrócił się w przeciągu sekundy.spojrzał z radością w oczach.posadził mnie na kolanach ,mówiąc:' Kocham Cię, mocno. / veriolla
|
|
|
Siedziałam chora w domu przez telewizorem , miałam zakaz wychodzenia z domu, nagle ktoś zapukał do drzwi , krzyknęłam tylko ` proszę ` , ujrzałam w nich mojego chłopaka z pudełkiem lodów orzechowych , usiadł obok mnie i mi je wręczył przy tym mówiąc. – Dla Ciebie Skarbie na te Twoje malutkie chore gardziołko. - Ale dobrze wiesz ,że pod lodach zawsze jest mi zimno.-Oj , wiem , wiem dlatego tu jestem żeby Cię ogrzać Kotku ; *./namalowanaksiezniczka
|
|
|
masz w sobie coś, co sprawia, że Ci nigdy nie odmawiam.
|
|
|
zdejmij spodnie, bedziemy sie całować ;>
|
|
|
moje marzenie ? . - miec ciebie blisko.
|
|
|
Czasem lepiej stracić kogoś na zawsze, niż ciągle spotykać, wiedząc, że to koniec. / belaaxd
|
|
|
Siedzieli na ławce. Żadne z nich się nie odzywało, jednak ona nerwowo wierciła nogami. -Stało się coś? - zapytał chłopak patrząc na nią swoim przeszywającym spojrzeniem – W sumie to nic, tylko.. - przerwała, spuszczając wzrok – Tylko? - powtórzył, łapiąc ją za rękę. Zadrżała pod wpływem ciepłego dotyku chłopaka. - Tylko nie potrafię już udawać. - Udawać, że? - Że mi na Tobie nie zależy. - A zależy Ci? - Nawet nie wiesz jak bardzo. - To bardzo źle. - Wiedziałam.Dlatego nie chciałam nic mówić. - Pozwól mi skończyć, głuptasie. To bardzo źle, że nie wiem jak bardzo. Przecież mieliśmy mówić sobie wszystko, pamiętasz? - No..-szepnęła, nie potrafiąc wykrztusić nic więcej - Właśnie. Mi też na Tobie zależy. Nawet bardziej niż Tobie. -zaśmiał się cicho i pocałował we włosy - I zawsze będzie mi zależeć. Zapamiętaj to sobie." - znów siedziała na tej samej ławce. O rok starsza, z krótszymi włosami i bez niego. Machała ze zdenerwowania nogami, płacząc. - Kłamałeś. - szepnęła . / eeiiuzalezniasz
|
|
|
Boże daj mi siłę bym mógł całe życie nosić ją
na rękach..
|
|
|
Boga proszę o pomoc on jedyny wierzy na słowo
on dał mi cię gdy ogarniał mnie cień
gdy byłem złem..
|
|
|
ja wiedziałem że po nocach długo w poduszkę szlocha..
|
|
|
Jesteś taka słodka, taka piękna, uśmiechnięta,
Jak po wypaleniu skręta, pełen relaks - ja wymiękam,
Przed Tobą klękam, bo Ty jesteś tego warta,
Wiem, że miałem farta, czysta miłość, niepoddarta,
Zapewnić bezpieczeństwo Tobie piękna dla mnie standard,
Gdy zasypiasz na mej piersi, a ja czuwam wartę - wariat.
|
|
|
...Los takich jak ty z reguły bywa krótki...
...Powinieneś pod uwagę wziąć karierę prostytutki...
...Obrażę cię nie raz, bo na to zasługujesz...
...Ty kurwo, farmazonie robiony miękkim chujem...
|
|
|
|