|
prywatniepaulina.moblo.pl
i wiedzieć na pewno że gdzieś tu jesteś i wiesz że wiesz to i chyba wyjdziesz ze mną. pezet.
|
|
|
i wiedzieć na pewno,
że gdzieś tu jesteś
i wiesz, że wiesz to
i chyba wyjdziesz ze mną. / pezet.
|
|
|
Układam włosy i prasuję swoje jeansy
i pale papierosa,
chyba chciałbym wypić drinka.
Zaczepiam wzrok na chwilę
na starych płytach
i czekam wciąż na coś co było.
Wciąż się myląc i ciągle coś mnie ciągnie,
kręci tam
i chyba nie wiem sam już / pezet
|
|
|
I choć jestem sam
i piję i znów gdzieś tam Cię mijam
i nie wiem już jak masz na imię
i nie wiem czy ze mną byłaś.
Jestem ponad tym w tym szaleństwie.
Dopiero czuję, że żyję mimo,
że właśnie tracę hajs, równowagę i siłę./ małolat
|
|
|
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki
Coś mi przypomina o niej
i o tym jak zostałem z niczym.
Piję drinka
dziś już wiem, że zabiłem w sobie tamto uczycie
i wiem, że nie nauczyłem jej niczego więcej/ małolat
|
|
|
Wszystko, co dobre szybko się kończy, tak to już jest
Magia ta porobi jeszcze zamieszania
Za dnia i w nocy będzie rozpoznawana
Ognia ona dostarczy Wam/ grubson
|
|
|
Miej zaufanie do mnie to i ja w Ciebie nie zwątpię
Zmęczone kończyny, dlatego powoli kończymy
Zanim wszystko wyłączymy, duszą tutaj się złączymy
Siły połączymy, aby jedna miłość
Otaczała nas i nie kończyła się cierpliwość / grubson
|
|
|
Teraz leżysz na plecach, spoglądasz na błękitne niebo,
serce dotyka serca, nie ma szczęścia, nie ma pecha,
nikt się nie złości, nikt nie docieka. / grubson
|
|
|
nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć,
do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić.
Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać,
i ile mamy czekać aby znowu się pojednać,
ramię w ramię nawzajem siebie wspierać,
rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać. / grubson
|
|
|
Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się. / grubson
|
|
|
Jakie mam plany i oczekiwania wobec życia?
Nie mam nic moi kochani, chyba jestem spłukany
Ale jesteśmy tacy zakochani, całkiem sobie oddani
Przecież to widać / pezet
|
|
|
Taki bzdur natłok, że w głowie mętlik.
Ciągle coś nęci, reklama za reklamą.
Można się zakręcić, w tą grę całą.
Jak w tym bałaganie być sobą od początku,
Gdzie liczy się opakowanie, a nie to,
co jest w środku.
Jest parę opcji, by dokonać tego,
trzeba się uwolnić od nich
i od własnego ego. / Grubson
|
|
|
idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłabym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotała, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię ..
|
|
|
|