|
tysiące słów, które zawisły w powietrzu, miliony spojrzeń, które zignorowałeś. i kilka gestów, praktycznie nie zauważalnych. bo nie widziałeś, nie chciałeś widzieć, a ja byłam tam. kochałam. patrząc przenikliwie na nią, obok ciebie, rozrywałam się na setki części. krzyczałam, tak głośno krzyczałam, nie otwierając spierzchniętych ust. niemo błagałam cię o powrót. odpowiedziała mi obojętność. czekałam. czekam do teraz./nieswiadomosc
|