chciałabym wrócić do przeszłości,choć na chwilę aby naprawić kilka błędów,nie tylko swoich.żeby wszystko było w porządku,żeby już nie przyklejać tego sztucznego uśmiechu./desperacko
wiem,że w głowie mam burdel,mam nie poukładane.chociaż staram się jak umiem,to raczej nie realne, żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę.może kiedyś się nauczę,przestanę czuć się bezkarnie. /vixen