zrozumiałam.. i w końcu nadszedł moment na wyjaśnienie sobie paru spraw na który tak długo czekałam,ale dlaczego teraz,w tej chwili,kiedy wszystko jakoś może i by się ułożyło? dlaczego zadajesz znów ten ból? czemu kolejny raz muszę czuć,jak mocno bije pękające serce? wiem,jak jest. uświadomiłeś mi,jak wygląda to wszystko.wciąż twoje uczucie trwa-nie umarło. przeprosiłeś-a właśnie tego chciałam.tylko czemu przypominasz sobie o mnie wtedy,kiedy ja nie chcę o tym pamiętać? nie chcę trzymać tych wspomnień w sobie,bo one mnie zabijają każdego dnia coraz bardziej. a nie chcę by one mnie zniszczyły,bo obiecałam,że się nie poddam.chcę wytrwać dla ciebie mimo,że może i nie zasłużyłeś,ale chcę i pragnę tego,ale czy zdołam znieść to wszystko,co znów się odzywa? czy dam radę,by nie spływały łzy?wątpie.w moim sercu zrobiło się pusto,gorzko.unikałeś mnie-chciałeś bym znienawidziła twoją osobę,ale nie udało się..nie potrafię znienawidzić kogoś kogo kocham,kto pomógł mi we wszystkim tym,co było złe.
|