|
princeps.moblo.pl
'wybaczam' rzucone na wiatr z pustką w sercu łzami w zakamarkach oczu zaciśniętymi dłońmi i lekko przygryzioną dolną wargą. 'wybaczam' które niosło za sobą na powrót
|
|
|
'wybaczam', rzucone na wiatr, z pustką w sercu, łzami w zakamarkach oczu, zaciśniętymi dłońmi i lekko przygryzioną dolną wargą. 'wybaczam', które niosło za sobą na powrót Jego dotyk przywołujący tylko jedno - że swego czasu dzieliłam Go z kimś innym, że smak Jego pocałunków czuła też inna, może... bardziej wartościowa osoba. 'wybaczam', które nigdy nie zapewniało tego, że zapomnę.
|
|
|
A jeżeli Ci powiem że Czekam na moście , Wpatruje sie w ryby i że nie ma lepszego miejsca niz właśnie ten most to przyjdziesz, przytulisz i zostaniesz na zawsze.? < 3
|
|
|
♥. Ze sprawdzianu z Ciebie nie dostała bym nic innego, tylko 6 .< 3
|
|
|
chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował.
|
|
|
wole szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschód słońca, niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.
|
|
|
I wtedy dała mi do zrozumienia żebym nikomu nie wierzyła. ♥
|
|
|
*Brakuje mi Jego spontaniczności.Nigdy niczego nie planował,zawsze wszystko robił na spontanie.Tego mnie właśnie nauczył.Ale to mi się w nim najbardziej podobało,chociaż nie raz złościłam się,że pojawia się w progu moich drzwi,wtedy kiedy nie wyglądam najlepiej..Brakuje mi Jego dotyku, ciepłego oddechu na swym karku i głosu szepczącego czułe słowa..Ust..Które całowały mnie tak jak jeszcze nikt nigdy ..Kurcze..Zrobiłabym wszystko.. wszystko, by naprawić to co spieprzyłam..Tylko wiem, że jest już za późno.. Ale mimo wszystko dziękuję mu za te wszystkie wspomnienia,wspólne, szczęśliwe chwile, które zostawił w mej pamięci i gdzieś tak głęboko w sercu* ...
|
|
|
Znów się zakochała, obdarzyła chłopaka miłością. Przecież obiecywała sobie, że już nigdy tego nie zrobi, nigdy już nic nie poczuje do żadnego z Nich. Przecież tyle wycierpiała, tyle razy została zraniona. Bóg znów chce żeby cierpiała, wie że będzie znów tak samo, że On też ją zostawi - zrani ją i pójdzie do innej. Tacy są chłopcy. Pobawią, pobawią i rzucą, jak małe dzieci, a może Oni w głębi duszy są nadal małymi dziećmi? Nie wiedzą nic o uczuciach. Dopiero gdy sami zostaną porzuceni, oszukani, zdradzeni, zranieni, wtedy budzą się z tego długo trwającego dzieciństwa.
.
|
|
|
w najtrudniejszych chwilach wszyscy potrzebujemy kogoś, kto nas wysłucha. niektórzy zwracają się do życzliwych zawodowców. niektórzy zdają się na starszych i mądrzejszych. inni szukają kogoś, kto wie, przez co przechodzą. ale większości z nas nic tak nie pomaga jak długa rozmowa ze starymi przyjaciółmi.
|
|
|
dręczy mnie obawa, że już nie potrafię się już tak po prostu uśmiechać. i owszem, spróbowałabym, sprawdziła. ale kiedy tylko próbuję unieść kąciki ust - boli. podświadomość, serce, wszystko, krzyczą wręcz z cierpienia
|
|
|
Uciekała od rzeczywistości. Chowała się w różnych szafach poszukując własnej Narnii. Izolacji od tego podłego świata. Cukierkowej krainy. Czegoś co pozwoli jej odpocząć i ułożyć wszystkie myśli alfabetycznie .
|
|
|
kiedyś będe żałowała , dalczego się poddałam tak szybko i tak łatwo ; *
|
|
|
|