 |
I teraz niczym Bóg słucham własnych 'nigdy'
i na usta ciśnie się ten smutn
|
|
 |
pogubiły się wszystkie słowa, co powinny wyjść z moich ust,
poukrywały się
|
|
 |
Chyba coś popsuję. zgniotę, potnę, i wyrzucę. Chyba zacznę od siebie.
|
|
 |
Słowa pełne treści i dobry dom
Wieczór lekko wlewa nam się do głów
|
|
 |
Ja wiem ile zostało w nas ufności
Choć formy zniosła treść.
|
|
 |
najczęściej jesteś nieobecnością.
|
|
 |
zanim wyparuję z tego miejsca, z powietrza, zanim przestanę chcieć od sieb
|
|
 |
Chyba coś popsuję. zgniotę, potnę, i wyrzucę. Chyba zacznę od siebie.
|
|
 |
Wyczerpałam limit zachwytów i wybuchów euforii, napadów histerii i różowyc
|
|
 |
Nie, nic już nie musi być idealne. A niebo niech wreszcie smakuje kawą z d
|
|
 |
zanim wyparuję z tego miejsca, z powietrza, zanim przestanę chcieć od sieb
|
|
 |
Świat jest słodki. Mamy buntowników, ateistów i słońce jak z kiepskiego la
|
|
|
|