Jego mina dziś w szkole? Masakryczna. Nie wiedziałam, co mam zrobić, serce mi pękało. Jednak wiem, że kiedyś musiałby przez to przejść. 'Wiesz, kiedy sędzina powie, że nie mam już matki, że straciła do mnie prawa rodzicielskie, to chyba coś rozjebie' Powiedział na jednej z przerw, a mi w oczach stanęły łzy. Nienawidziłam, kiedy cierpiał. Położyłam mu wtedy głowę na ramieniu i powiedziałam cicho: 'Damy radę, skarbie. Razem damy radę.' On mnie objął i wtulił się we mnie tak, że nikt nie widział jego twarzy, kompletnie nikt. Gdy szłam na lekcje szepnął mi ciche 'przepraszam', wpierw nie wiedziałam o co chodziło, ale gdy usiadłam, poczułam, że mam lekko mokrą koszulkę. 'Skarbie, nie przepraszaj. Przecież po to jestem. Mośku głupi, kocham Cię.' Wybazgrałam na telefonie i wysłałam mu, wąchając jego zapach, który został na mojej koszulce. / landriina
|