|
poziiomkaaa.moblo.pl
kochała go. cholera.. tak strasznie go kochała. nie potrafiła bez niego żyć. i obiecała mu pewnego wieczoru na spacerze że jeżeli kiedyś od niej odejdzie to się zabi
|
|
|
` kochała go. cholera.. tak strasznie go kochała. nie potrafiła bez niego żyć. i obiecała mu pewnego wieczoru na spacerze, że jeżeli kiedyś od niej odejdzie to się zabije. po jakimś czasie on odszedł. a ona.. zawsze dotrzymywała obietnic. przynajmniej miała tą satysfakcję, że umarła z miłości.`
|
|
|
`ale przecież pytała co by zrobił gdyby mu wyznała miłość.. mówił, żeby się uśmiechnął. więc czemu wybuchnął szyderczym śmiechem i powiedział 'spierdalaj, niunia'? przynajmniej 'niunia' było miłe..`
|
|
|
` leżałam na łóżku z laptopem. pojawiła się wiadomość od Ciebie o treści. 'przemyślałem wszystko, dam Ci szansę, nie zmarnuj jej, kocham Cię.' zbliżyłam palce do klawiatury w celu odpisania jak bardzo się cieszę i że też Cię kocham.. a wtedy Ty napisałeś drugą wiadomość. 'kurde, sorry, to nie do Ciebie.' `
|
|
|
`mogła godzinami siedzieć w łazience , w której znajdowała ciszę i niezywkły spokój . kładła się wtedy do wanny i otulając się po szyję pachnącą pianą czytała tandetne i kiczowate romansidła z kolekcji babci , wyobrażając sobie , jaki byłby jej facet w postaci wciąż nieogarniętego i wrażliwego romantyka`
|
|
|
`obojętność masz opanowaną perfekcyjnie . nawet gdybym dzisiaj płakała , krzyczała , skakała i cię błagała nawet byś nie drgnął . smutne , smutne jak cholera . a wiesz co jest smutniejsze ? że dalej mi zależy . tak bardzo jak chyba tobie nigdy w życiu .`
|
|
|
` A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie czy moje życie?..Ja odpowiem moje życie..Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa...nie wiedząc,że moje życie to Ty. `
|
|
|
` okrutne, co? zakochasz się i pomimo tego, że wiesz czym to się skończy, nie możesz wydostać się z tego bagna.`
|
|
|
` i teraz łzy ciekną jej po policzkach i tak bardzo pragnie gdzieś pobiec i się wykrzyczeć . wykrzyczeć to co czuje i czuła, jak bardzo ma dosyć życia i tej jebanej nadziei, że kiedyś się zmienisz .. `
|
|
|
` chciałabym w końcu przejść koło niego obojętnie, żeby serce nie biło mocniej, łzy nie cisnęły się do oczu a nogi się nie uginały. chciałabym też przejść koło niego i jego nowej dziewczyny z uśmiechem, szczerym uśmiechem. chciałabym zapomnieć i przestać go kochać.`
|
|
|
` wbiegła do domu. wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.`
|
|
|
` Codziennie wmawiam sobie, że wcale Cię nie kocham. ale moje serce jest zbyt inteligentne, żeby wierzyć w taki kit. `
|
|
|
` Codziennie wmawiam sobie, że wcale Cię nie kocham. ale moje serce jest zbyt inteligentne, żeby wierzyć w taki kit. `
|
|
|
|