|
potterova_.moblo.pl
wiesz co? może kiedyś skoczyłabym z tobą w ogień ale teraz to najchętniej naplułabym ci na tą parchatą twarz o ile to coś można nazwać twarzą potterova.
|
|
|
wiesz co? może kiedyś skoczyłabym z tobą w ogień, ale teraz to najchętniej naplułabym ci na tą parchatą twarz, o ile to coś można nazwać twarzą ;] / potterova.
|
|
|
był chujem, strasznym chujem a do tego draniem. podrywał każdą laskę, która tylko wpadła mu w oko. ale imponował mi, tak cholernie mi imponował, że przez chwilę myślałam, że na serio coś nas łączy. rozkochać mnie w sobie było łatwo, a po dwóch tygodniach zostawić jeszcze łatwiej, dlaczego ja jestem taką idiotką? przez jeden krótki moment uwierzyłam nawet w te słodkie teksty, które pie*doli zapewne wszystkim dziewczynom./ potterova.
|
|
|
jeszcze raz powiesz mi, że mnie przepraszasz że mnie kochasz to przypierdolę ci tak mocno, jak tylko umiem. dobrze wiesz, że chcę o tobie zapomnieć, nie ułatwiasz mi mojego zadania.. / potterova
|
|
|
raz mówisz, że go kochasz, za chwilę piszesz z innym, każdemu piszesz, że jest tym jedynym, wiem, lecą na ciebie chłopacy, każdy to już wie, ale hamuj się trochę, trzeba się czasem szanować. / potterova
|
|
|
więc nie pierdol mi tutaj, że jesteś sama i ci z tym dobrze, samotność zżera od środka. / potterova
|
|
|
' I niech stanie w miejscu czas
nikt nie patrzy na mnie tak jak ty, niech się kręci cały świat
zawsze niech już będzie tak, jak dziś. '
|
|
|
-zeszłaś na margines... -...ale przecież margines to nadal część kartki.
|
|
|
Fanki Justina Biebera rzucałyby w niego stanikami,ale jeszcze ich nie potrzebują.
|
|
|
jutro wszystko powróci do normalności. szkoła, nauka, wstawanie o 6 rano, żeby się wyrobić do szkoły i na autobus. właściwie nie widzę żadnych zalet szkoły, szkoła po prostu ich nie ma. WAKACJE, mogłybyście trwać wiecznie
|
|
|
-Widzisz mała, tak wygląda ból. - przecież to zwykła kartka... - nie, to Twoje życie, a Ty nie masz nawet ołówka, żeby cokolwiek zmienić. - Dlaczego miałabym coś zmieniać, mam Ciebie i to mi wystarczy.. - widzisz kochanie... problem w tym, że już nie. " Myślała, że to żart, ale kiedy zrozumiała, że się myliła kupiła ołówek i codziennie rano rysowała jego, jak wraca i mówi, że kocha, tylko po to by wieczorem wymazać każdą kreskę, zalewając się przy tym łzami. Obiecała sobie, że będzie to robić tak długo aż się spełni. Jednak pewnego dnia kartka się przedarła a ona dusząc się tlenem spaliła ją w ostatniej iskierce nadzieji./ fruugo.
|
|
|
-Tak naprawdę Ewa powstała z serca Adama, nie z żebra. - Dlaczego? - Widzisz tego faceta?... - Tak. - Ma oba żebra? - Tak. - A myślisz, że ma serce?..
|
|
|
|