|
poprostukochajmnie.moblo.pl
chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście jesteś moim życiem i wszystkim tym co piękne :
|
|
|
chwytam Cię za rękę i trzymam jak szczęście, jesteś moim życiem i wszystkim tym co piękne : *
|
|
|
mówisz mi ''Twego szczęścia chcę" a ja sobie już nie radzę, to są tylko puste słowa - wspomnień nimi nie wymażesz.
|
|
|
mówisz mi, że przepraszasz, lecz ja nigdy nie zapomnę. to są tylko puste słowa - nie wymażesz nimi wspomnień.
|
|
|
''polegaj chłopak tylko i wyłącznie na sobie, bo gdy będziesz w kłopotach inni zapomną o Tobie. każdy patrzy tylko na własną dupę - jeśli za kogoś poręczysz szybko będziesz trupem.''
|
|
|
koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce. ♥
|
|
|
Obiecaj mi, że kiedyś odnajdziemy szczęście, a wszystkie złe wspomnienia zamienimy w lepsze. Choć wiele się zdarzyło, wiem, że stać nas na więcej.
|
|
|
Dobrze mieć kogoś do kogo można zadzwonić o każdej porze i powiedzieć "tęsknie" a on odpowie "zaraz będę" :*
|
|
|
Ty pewnie teraz, spoglądasz na nas z góry, unosisz się gdzieś, wysoko ponad chmury. Lecz widocznie takie było, Twoje przeznaczenie, taki Twój los, a dla nas ogromny w serca cios.
|
|
|
jak przyjaźń to naprawdę, jeśli miłość to na zawsze.
|
|
|
jeszcze oszaleją wszystkie pizdy, gdy poznają Twój urok osobisty
|
|
|
są osoby, które niepotrzebnie pojawiły się w moim życiu
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
|