|
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
otworzyła oczy . było inaczej . słońce radośnie świeciło trawa dość mocno się zazieleniła . poczuła zapach ukochanego ciasta które właśnie przyrządzała mama mimo iż
|
|
|
otworzyła oczy . było inaczej . słońce radośnie świeciło , trawa dość mocno się zazieleniła . poczuła zapach ukochanego ciasta , które właśnie przyrządzała mama , mimo iż było jeszcze bardzo wcześnie . podchodząc do lustra , szeroko się uśmiechnęła . jej długie brązowe włosy wyglądały idealnie , a nie tak jak zawsze rano - poplątane i rozchodzące się na wszystkie strony . brat przy stoliku rysował jej wielkie serce , a króliczek przyjaźnie spoglądał nie wychciewając marchewki jak dotychczas . po szeregu uścisków przyjaciółka wyciągnęła ja na miasto . dostała ulubiony sok i batonik , ale wciąż czegoś jej brakowało . i zobaczyła go - zarys jego sylwetki . potykając się o własne nogi biegła ile sił . wtuliła się mocno w jego bluze i ze łzami w oczach spojrzała na jasne niebo - tak , to zdecydowanie jej najlepsze urodziny w życiu .
|
|
|
- skąd masz mój numer ?
- z Wikipedii . wystarczy wpisać najzajebistszy facet na świecie. ;)
|
|
|
- mamooooooooooooooo ..
- co ?
- .. ale nie będziesz krzyczała ?
|
|
|
1500 rzeczy do zrobienia, a zero ochoty, ale jakoś sobie poradzę, zawsze sobie radzę, a że wychodzi z tego chuj, to inna sprawa.
|
|
|
Wakacje: jedyny okres czasu, kiedy kochasz nawet poniedziałki. ; )
|
|
|
''Normalnie" - Najczęstsza odpowiedź na pytanie "Jak to zrobiłeś ??
|
|
|
dorastając uczymy się, że nic nie możemy
zatrzymać na siłę. tak jak np. Ciebie.
|
|
|
nadal mogę patrzeć godzinami na to, co nigdy
nie będzie moje. na Ciebie.
|
|
|
miałam ochotę na papierosa. kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę. tak, tak, takie jest życie. pewnego zimowego ranka jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie się dwójki dzieci, po czy, pewnego zimowego poranka, dowiadujecie się, że On odchodzi, bo kocha inną. dodając przy tym, że jest Mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd. Zupełnie jak z telefonem: przepraszam to pomyłka. ależ nic nie szkodzi..
|
|
|
- Burza idzie.
- Wyjdź na dach i pomachaj jej czymś metalowym na powitanie..
|
|
|
- jest tylko jeden sposób żeby to naprawić.
- jaki?
- weź wyjdź.
|
|
|
- za dużo pijesz!
- świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia.
|
|
|
|