 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
Tak często mówimy że tęsknimy chociaż nawet nie czekamy.
|
|
 |
Tak często mówimy, że tęsknimy, chociaż nawet nie czekamy.
|
|
 |
I błagam przestań pieprzyć o przeszłości. Żyjmy teraźniejszością, żyjmy tym co jest dzisiaj.
|
|
 |
I przepraszam po raz tysięczny, że nie potrafię odwzajemnić tego kurewskiego uczucia.
|
|
 |
Lubię piątki. Piątki spędzone z Tobą.
|
|
 |
-patrz, schudłam na buzi. -kochanie, nie schudłaś, zmyłaś make up.
|
|
 |
A spróbuj mnie dzisiaj jeszcze wkurwić to cię rozpierdole .
|
|
 |
Do teraz pamiętam jak zajebiście pachniesz.
|
|
 |
Patrz tyle lat, nic się nie zmienia, browary w dłoniach, jointy w zębach, miłość w burdelach.
|
|
 |
Nie ma to jak ocenianie po plotach, pozorach i chuj wie czym tam jeszcze.
|
|
 |
Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami.
|
|
 |
Już chuj mnie obchodzą te twoje niebieskie tęczówki. Teraz mam inne. Brązowe
|
|
|
|