 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
Kochanie.. Tak? Zatrzymała się i odwróciła. Nic takiego odpowiedział Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
-Kochanie..
-Tak?- Zatrzymała się i odwróciła.
-Nic takiego- odpowiedział ; - Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
- Serce zapie*rdala jakszalone...
- Jak to.?
- No kiedy na niego patrzę...
- To nie patrz.
- Kiedy nie mogę...
|
|
 |
- To nie jest chłopak dla Ciebie !
- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz... jest jeden problem.
- Jaki ?
- Ono nikogo nie słucha.
|
|
 |
-Znów płaczesz?
-Nie, no coś ty.,..
-Przecież widzę, że tak...!
-Ale udawajmy, że nie..
|
|
 |
- Mogę coś dla cb zrobić ? - Bądź . - Tylko tyle ? - Aż tyle .
|
|
 |
- Tak bardzo przywiązałaś się do mojej ręki ? Może Ci ją zostawie
- Nie wolała bym coś innego
- Co ?
- Twoje serce ... :*
|
|
 |
trafiłam błędnie, źle, jak zwykle i tym razem..
|
|
 |
szłam przez osiedle z kumpelą i Jej znajomymi. nigdy ich nie lubiłeś. śmiejąc się i żartując nagle zauważyłam jak idziesz z kumplami - jak zwykle sporą ekipą. zatrzymaliście się, Ty wyrzuciłeś fajke, rozcierając ją nogą na asfalcie. spojrzałeś wrogo na kolesi koło mnie. 'miałaś być w domu' - burknąłeś. ' może najpierw cześć kochanie' - podeszłam , całując Cię. miałeś wredną minę, byłeś zły , że szłam z tamtymi. objąłeś mnie w pasie, wkładając rękę do tylnej kieszeni baggyów, pytając : ' idziesz z Nami ?'. po spojrzeniach chłopaków widziałam , że jednak powinnam pójść. ' pewnie ' - odparłam, żegnając się z tamtymi. lubiłam , gdy dawałeś innym do zrozumienia , że jestem tylko Twoja.; **
|
|
 |
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła zrobić nic.
|
|
 |
- czym jest dla Ciebie miłość?
- pij, nie pierdol .
|
|
 |
- gdzie jesteś ?
- w autobusie
- dobra, to się pośpiesz !
- przecież go kurwa nie prowadzę ..
|
|
 |
Mówisz jaka jestem , a nic nie wiesz o mnie . Nie wiesz o czym myślę, o czym chcę zapomnieć, w jakiej jestem formie..
|
|
|
|