|
jest chmura dymu z joint 'ów i deszcz z alkoholem.
|
|
|
kiedy chodzę totalnie roztrzęsiona, zdenerwowana,
i potrafię zjechać każdego za byle drobnostkę,
przydałbyś mi się. szczególnie Twój uspokajający oddech,
który sprawiał, że zapominałam o wszystkich zmartwieniach.
Twój cichy głos szepczący,
że jesteś i będziesz bez względu na wszystko.
|
|
|
nie wiesz, co to jest piekło, nikt nie wie.
piekłem nie jest bycie pobitym, czy pociętym,
czy wyciągniętym przed jakieś pedalskie jury.
piekło jest wtedy, gdy budzisz się każdego,
cholernego dnia i nie wiesz, po co tu jesteś, po co w ogóle żyjesz.
|
|
|
Bo to my wspólnie stwierdzaliśmy co wieczór,
że świat to film o beznadziejności.
I że tylko my dwoje jesteśmy z innej bajki.
|
|
|
'Wiesz jak to jest..
Bardzo chcę, lecz nie potrafię.
Zrobić coś jest trudno, powiedzieć dużo łatwiej.
Chciałabym usłyszeć prawdę albo nic nie usłyszeć.
Jeśli masz mi w oczy kłamać,
to już możesz zacząć milczeć.'
|
|
|
potrzebuję:
Ciebie, szluga,
bezsennej nocy i deszczu stukającego o parapet.
|
|
|
I' ve had my pain. Yours is in the post.
|
|
|
' Teraz bym jej nie zawiódł, wróciłbym się o dwa dni.
I sprawił że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali. '
|
|
|
the memories, the things we did,
are locked inside my heart,
where I know I won 't forget them now.
|
|
|
i gówno mnie obchodzi co by było gdyby, rozumiesz?
|
|
|
milczymy by nie pogorszyć sprawy.
tracimy szansę nic nie mówiąc.
|
|
|
Pokolenie ludzi wszechwiedzących.
Nie musisz myśleć, pomyślą za Ciebie,
Nie musisz czuć, pokochają również.
|
|
|
|