|
Zdziwiłbyś się,
gdybym Ci powiedziała jak wiele Ciebie jest we mnie? ..
|
|
|
coraz częściej drżały jej dłonie, mało kogo to obchodziło.
wystarczyło zaśmiać się i powiedzieć, że trzeba odstawić kawę.
|
|
|
' Zeby funkcjonowac Ty tez musisz pic,
bo potrafisz oddychac, ale nie potrafisz zyc.
Stoisz w oknie, wspominasz, patrzysz na ten cmetarz,
pamietasz nadzieja umierala ci na rekach.
Klekasz, z oka odrywa sie łza,
dlonie na koloanach nie wygladza kantow dnia .. '
|
|
|
za pozno wrociles, skonczylam sie.
jak sie czujesz?
|
|
|
nie znasz mnie, może kiedyś znałeś.
przestałeś słuchać akurat wtedy,
gdy najbardziej Cię potrzebowałam.
|
|
|
serce jak bit bije,
mamy wspólne tętnice, taak.
|
|
|
'To kolejna noc, znowu nie przespana wiesz,
na parapecie melodie wygrywa deszcz,
chciałem od tego uciec, ale nie wiem którędy,
smutne rozstanie konsekwencją za błędy.
Teraz jesteś wspomnieniem, kiedyś byłaś nr 1,
nie było happy endu bo życie to nie eden.
Chciałem o Tobie zapomnieć zapijając bolsem,
odegrałaś swoją rolę jak Marry Kate Olsen.
Na początku wszystko było dla mnie zbyt piękne,
nie wiedziałem że tak szybko coś między nami pęknie.
Pamiętam Twój zapach, Twoje cudowne ciało,
pamiętam Twoje łzy gdy się jednak nie udało ..
Wszystko było wtedy przeciwko nam,
być ze sobą juz do końca taki był plan.
Teraz zostały mi zdjęcia, zajebiste wspomnienia,
kochałem Cie - tyle mam do powiedzenia .. '
czuję sie do dupy.
|
|
|
myślisz, że Bóg często płacze ?
- jeśli w ogóle Bóg istnieje,
to powinien płakać cały czas,
wyć powinien kurwa.
|
|
|
Ty wiesz to, że często wspominam przeszłość
To wszystko niby za mną, lecz ze mną nadal.
|
|
|
wiesz co?
tak sobie mysle, ze wkurwiaja mnie ludzie,
którzy wciąz cos neguja,
ktorym wiecznie nic sie tak naprawde nie podoba,
nie sa skorzy do jebanych zachwytów.
Po prostu ciagle cos 'moze byc',
ale nigdy 'o kurwa, to bylo niewiarygodne.'
Takie wyrachowanie, statycznosc emocjonalna.
Pustka.
|
|
|
Są dni, w których powinniśmy machnąć rękoma,
i powiedzieć a co mi tam.
Poczym rozpłakać się za te wszystkie dni sztucznych uśmiechów.
|
|
|
ten niepokój kiedy pod powiekami pojawiają się sny,
których porankami pijąc kawę nie chcesz sobie przypominać,
które wprawiają w mdłości i bladość skóry,
a rzeczywistość bardziej dobijająca.
|
|
|
|