|
Chcesz być plejasem,
lecz nie umiesz sie poruszać.
Jesteś zwykłym fagasem , nie masz wjazdu w tych butach.
|
|
|
bo jak mi jest przykro,
to sobie kurwa płacze, proste.
|
|
|
obcasy wrastaja w chodnik,
oddech zmienia rytm,
a moje serce jest z marihuany i malinowej herbaty.
|
|
|
Parłam do przodu, czegoś szukając,
uporczywie czegoś wypatrując,
a im dłużej trwały moje poszukiwania,
tym bardziej robiłam się nerwowa.
Zniecierpliwiona i zrozpaczona zarazem,
próbowałam narzucić sobie szybsze tempo,
ale prowadziło to tylko do tego, że częściej się potykałam.
Czułam się taka niezgrabna i bezradna..
|
|
|
a dzis wieczorem,
inna będzie Twoja O eN A ..
|
|
|
Pozwoliłam Ci mnie zgubić, odzyskiwać,
pokazywałeś mi świat którego nie chciałam.
Ale wciąż uważasz, że chciałam uciec...
A po drodze zgubiłam samą siebie,
nadal uważasz, że jestem egoistką? ..
|
|
|
spójrz na moje plecy.
nie ma skrzydeł.
mam wady.
|
|
|
czas Cię zabije.
ja już jestem martwa.
|
|
|
miłość jest wtedy, gdy ktoś wbija Ci noz w serce,
a Ty martwisz się tylko tym, żeby nie pochlapał się krwią ..
|
|
|
W tej sprawie liczy się to co tu i teraz, a nie to co będzie.
Sama chciałam, sama będe cierpieć.
Tak samo - od nowa.
Jeszcze mocniej niż wtedy. Do końca życia czekając.
|
|
|
Nie chcesz się bać?
Stawiasz na to, na co masz ochotę czy na rozsądek,
kiedy wiesz, że od zawsze towarzyszy Ci
tylko i wyłącznie działanie z rozsądku właśnie? ..
|
|
|
przyzwyczaiłaś się do tego, myśli ubywały,
a nawet jeśli nie wszystkie to znaczna ich część,
cieszyłaś się, choć wiedziałaś, że to radość na wagę złota,
taka przed którą podświadomie się broniłaś,
odrzucałaś wszystko na bok,
sama przed sobą udawałaś kogoś innego,
żeby późną nocą oczyścić się ze wszystkich swoich wątpliwości.
|
|
|
|