|
poczujtenflowziom.moblo.pl
Nie sztuką jest wybaczyć lecz na nowo zaufać
|
|
|
Nie sztuką jest wybaczyć, lecz na nowo zaufać
|
|
|
2. Tak długo utwierdzał ją w przekonaniu, że jest najważniejsza i Jedyna. Najgorzej jest się pogodzić ze świadomością, że tak naprawdę nigdy się nic nie znaczyło dla osoby, która była dla Ciebie całym światem, to podłe, że los tak wybiera i steruje ludźmi, na kogo wypadnie..ten będzie cierpiał w miłości.
|
|
|
1. To dzięki Niemu uwierzyła w sens słowa ' miłość ' . Pozwolił jej zatracić się w tym uczuciu bezgranicznie, zapominając o całym świecie, gdyż liczył się tylko On. Z każdym dniem tęskniła tak mocno, że potrafiła budzić się w nocy z wilgotnymi źrenicami przesiąkniętymi tęsknotą i myślą, że chciałaby Go mieć w każdej życia chwili przy sobie. Nie wyobrażała sobie, że przyjdzie dzień, w którym będzie musiała się z nim pożegnać na zawsze, że już nie spojrzy mu w oczy i nie zobaczy w nich siebie, dotychczasowego szczęścia.. Mijały minuty, godziny i dnie bez Niego, a Jej mały świat coraz bardziej zanikał, bez cienia możliwości na lepsze jutro. Myślała i wierzyła, że Jego uczucia wobec Niej były szczere, wierzyła w Jego miłość i każde wypowiedziane słowo. Ale odszedł..nie pozostawiając po sobie nic, prócz beznadziejnej tęsknoty i bólu w sercu, który tkwił do chwili obecnej. Nie potrafił sobie wyobrazić jak można żyć..próbować normalnie funkcjonować bez Jego oddechu. Nie obchodziło Go to, chociaż
|
|
|
Ma coś w sobie, co nie pozwala mi Go skreślić, choć dziś myślę o nim tylko w czasie przeszłym .
|
|
|
..a nie da w dłoni zamknąć się dwóch dzikich serc..
|
|
|
Objęła Go na pożegnanie delikatnie, wtulając się coraz bardziej w Jego bezpieczne ramiona. Wsłuchując się w bicie Jego serca poczuła łzę płynącą po swoim zimnym policzku, potem drugą, trzecią i.. Trzymając Jego za dłoń patrzyła jak powoli ją puszcza, i jak oddala się coraz bardziej, gdy z każdym Jego krokiem w tył serce uderzało Jej niepokojąco i boleśnie mocno, jakby umierało. Stała nieruchomo, patrzyła jak Jego odcień niknie w oddali. Już nigdy więcej nie poczuła Jego dłoni w swojej, już nigdy od tego momentu nie mogła poczuć jedności ich warg, już nigdy nie poczuła Go w swoich ramionach.
|
|
|
Wstrzymaj oddech, zamknij oczy. Wyobraź sobie to, o czym marzysz od dawna. Co widzisz? Jeżeli masz przed oczami jego - zapomnij. Otwórz oczy i ponownie je zamknij. Pomyśl o kolejnym swoim pragnieniu. Nie potrafisz? No właśnie. Tak trudno zapomnieć.
|
|
|
Każda łza,która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła. Każda życiowa porażka ją wzmocniła.
|
|
|
najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat.
|
|
|
Żeby żyć dalej trzeba pogodzić się z chorą rzeczywistością, nawet, jeśli serce Ci na to nie pozwala
|
|
|
przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim.
|
|
|
|