|
poczekalniadusz.moblo.pl
zabiorę cię do krainy mojej miłości gdzie nie ma znajomych fałszu i zazdrości przecież jesteśmy już dorośli popłyńmy razem nie chcę samotności.
|
|
|
zabiorę cię do krainy mojej miłości, gdzie nie ma znajomych fałszu i zazdrości, przecież jesteśmy już dorośli, popłyńmy razem- nie chcę samotności.
|
|
|
Ja tylko walczę o siebie
Ja tylko nie chcę umierać
Ja tylko pragnę pokochać.
|
|
|
Wszyscy czegoś chcą ode mnie, domagają się. Nikt nie chce pobyć ze mną blisko i nic więcej. Wszyscy od razu pragną bym pomogła im rozwiązywać ich problemy. A ja chcę się przytulić i znieruchomieć choć na chwilę.
|
|
|
nie chcę zawodzić, nie chcę przesadzać, nie chcę narzekać, nigdy nie chcę udawać. gdy nienawidzę, chcę umieć wybaczać, i kochać to życie nawet kiedy przeraża.
|
|
|
jak to jest, że ludzie, w których życiu chcemy coś znaczyć, przechodzą obok, wymykają się, odchodzą?
|
|
|
pamiętasz? razem na zawsze, razem do piekła..
|
|
|
miał wszystko czego dusza zapragnie, prócz duszy.
|
|
|
ona otwiera okno na oścież podczas deszczu, a tanie wino pije prosto z butelki. rano biega boso po trawie bo uwielbia dotyk rosy na stopach. zasypia podczas kąpieli i uwielbia palić papierosy podczas malowania paznokci. Jjest wyjątkowa, niepowtarzalna, a nikt nie jest w stanie tego zwyczajnie, docenić.
|
|
|
uzależniona. od papierosów, kawy z mlekiem, pomalowanych paznokci. również od dziwacznych kolczyków i nocnych rozmów z Tobą.
|
|
|
tocz się dalej, daleko. wiesz przecież, co robisz. tak Ci wmawiają dorośli. a oni są bardzo mądrzy. w podzięce mogę podarować im kawałek mojego cierpienia.
|
|
|
kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie do nikąd.
czas na przetrwanie wydaje mi się stracony, gdy nie cieszę się chwilami trzeźwości i byciem wśród ludzi.
samotność jest wszechogarniająca. niczym kosmos, w którym jednak nie ma idealnej próżni.
|
|
|
zdaje mi się, że jestem cieniem, przenikam ulice miasta; wzbudzam niepokój, poczucie bezradności i westchnienie ulgi kiedy odchodzę.
kiedy własne JA staje się nie do wytrzymania, kiedy rozrasta się jakaś bestia od środka i chcę je zniszczyć, wtedy można upić się ze śmiercią, pójść na trening, przemilczeć, napisać wiersz lub podnieść się jeszcze raz.
|
|
|
|