|
po_drodze_do_nieba.moblo.pl
stan w którym mówisz : głupku a myślisz : boże jak ja go kocham . ♥
|
|
|
stan w którym mówisz : " głupku " , a myślisz : " boże , jak ja go kocham " .
♥
|
|
|
teoretycznie - chuj mnie to obchodzi praktycznie - cały czas o tym myślę.
|
|
|
Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silna. Stoję wpatrzona w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą
|
|
|
Dlaczego ten czas mija, kiedy z całej siły trzymam ją blisko siebie, próbując zatrzymać, nie pozwolić jej iść dalej. Boi się mnie. Ja ją tylko zatrzymuję, klękam na kolanach i proszę by była na zawsze i dzień dłużej. Chwytam jej dłoń, przykładam do mojej klatki piersiowej, aby poczuła bicie mego serca. Modlę się, by wypowiedziała jakikolwiek wyraz. Ona ciągle milczy. Jej obojczyki są takie puste bez moich pocałunków, więc próbuję otulić drżące je miękkością ust, lecz wyrywa się i zaczyna biec, potyka się, ale silnie biegnie dalej, upada. Stoję, nie ruszam za nią. Widzę jak obraca się sprawdzając czy podążam w jej kierunku, lecz nie robię tego, nie czuję swojego ciała. Słońce świeci mi prosto w twarz, wytrzeszczając źrenice próbuję dojrzeć jej zarys. W końcu powoli zanika, nie widzę jej. Zastygłem w bezruchu, błagając o jej powrót. Przegrałem wszystko
|
|
|
czas zmienia wszystko i wszystkich.
|
|
|
-przekraczasz granice. - to ich nie stawiaj !
|
|
|
żyjesz,coś psujesz,żyjesz dalej
|
|
|
mam słoik .. słoik zajebistych wspomnień.
|
|
|
niektórych rzeczy nie da się ogarnać rozumem, więc trzeba mieć je w dupie. ;D
|
|
|
czasami nie przestajesz kochać, ale potrzebujesz już mniej.
|
|
|
Nie opuszczaj mnie! Nie teraz, proszę.! Kiedy naprawę cię potrzebuje. Ja byłam przy tobie zawsze, nie pamiętasz już? Martwiłam się o ciebie, myślałam o tobie dzień i noc, tęskniłam za tobą kiedy nie było cię obok. A teraz mnie zostawiasz, zupełnie samą na tym bezwzględnym świecie. Czym sobie na to zasłużyłam, pytam czym? Bo nie rozumiem. Niestety, nie mogę cię zatrzymywać. Może kiedyś zrozumiesz kim dla mnie byłeś, ale wtedy będzie już za późno...
|
|
|
A gdy upadniesz. Jak myślisz, kto pierwszy poda ci rękę? ♥
|
|
|
|