|
po.co.mi.nick.moblo.pl
marzenia się spełniają . Trzeba tylko w nie wierzyć ! D http: www.photoblog.pl kopnijsiewglowexd 114178322
|
|
|
` I tego Jego powiększone źrenice . / po.co.mi.nick
|
|
|
Lubię gdy masz kontrole nad moim ciałem.
|
|
|
Marihuana zadymia mnie całą i pozwala się odprężyć.
|
|
|
Jego dziewczyną Marihuana,
kochanką Amfetamina.
|
|
|
Biore zielone i blanta roluje,
Funkcjonuje, nie truje, rymuje,
Najpierw buduje potem psuje, ładuje, pale, lunatykuje,
Kocham dym więc sie tym inhaluje,
Mach dla ludzi których szanuje.
|
|
|
Wtulić się w Ciebie, zatrzymać czasu bieg .. Zataczać kręgi ze światem .. Bliskość Twą poczuć, serca rytm usłyszeć . W marzeń krainę .. dal bezkresną odpłynąć ..
|
|
|
żyj powiedziała marihuana , bez ciebie nie mogę odparły cicho płuca
|
|
|
Z każdym spotkaniem zakochuję się w Tobie na nowo ..
|
|
|
Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami. /just_love.
|
|
|
- Gramy w butelkę i nie ma , że nie. - krzyknęła przyjaciółka kładąc butelkę z piwa na podłogę. - ni chuja. - syknęłam zaciągając się szlugiem. po długiej sprzeczce zaczęliśmy grę. wtedy wszedł do salonu on. - o brat, chodź, twoja czarnulka tu jest. - zaśmiała się do niego przyjaciółka ciągnąc go za rękę. spojrzał na mnie aroganckim wzrokiem odpalając papierosa. po długim czasie, przyszedł czas na niego, zakręcił butelką i wypadło na mnie. próbowałam wstać i wyjść ale kolega mnie trzymał. - myślisz czasem o mnie? o nas? o tym co było między nami? - zapytał z powagą. - nie. - syknęłam. - wiem, że tak. czemu kłamiesz? - zapytał. - po chuj pytasz. kocham cię jak pojebana, próbuję zwrócić na siebie uwagę dlatego ciągle przyłażę do twojej siostry ale ty masz to w dupie. - darłam się głośno. - nawet nie wiesz, jak tęskniłem za tym twoim pyskowaniem. - zaśmiał się po czym podszedł do mnie i wbił się w moje usta - cwaniak. / grozisz_mi_xd
|
|
|
Młodzi, piękni, najebani / freeeloveee
|
|
|
|