Pewnego dnia obudziła się z wielką pustką w klatce.. Tak to jej serce umarło z tęsknoty. Wierzyła , że on wróci . Wyjdzie z pierdla. Jednak nie wytrzymał presjii. żyłka pękła powiesił się . . . Zostawił tylko list do nieuj :
"Trzymaj się mała, kiedyś będziemy razem. Ja już nie dałem rady . Ale ty trzymaj fason bądź dzielna ! Moi kumple Ci pomogą ! Kocham Cię ! Żegnaj .. "
Wiedziała ,że już nigdy nie znajdzie prawdziwej miłości
|