|
pjonaziooom.moblo.pl
Za dużo myślę przed snem. Za często o rozmowach które zapewne nigdy się nie odbędą. Zbyt często o zdarzeniach które pewnie nigdy nie będą miały miejsca. Zbyt często
|
|
|
Za dużo myślę przed snem. Za często o rozmowach, które zapewne nigdy się nie odbędą. Zbyt często o zdarzeniach, które pewnie nigdy nie będą miały miejsca. Zbyt często o miejscach które wywołują wspomnienia. Zbyt często o ludziach, o których powinnam już dawno zapomnieć.
|
|
|
Nie wiem, dlaczego to robię. Usiłuję sobie wmówić, że już Cię nie potrzebuję, że bez Ciebie będzie mi dobrze. Nie wiem, czego oczekuję, że to się naprawdę stanie? Że wszystko znowu będzie tak jak kiedyś? Że znów będę mogła spojrzeć Ci prosto w oczy i nie czuć nic? Nie wiem, nie wiem. Dlaczego. Przecież Cię kocham, a każdy dzień, bez Ciebie, nie jest dniem, 24 godzinną chwilą, tylko wieczną katorgą.
|
|
|
Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu nie da.
|
|
|
Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko, abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi, samotni. Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają.
|
|
|
Czasem przychodzi taki wieczór, gdy siedzisz całkiem sam, słuchając muzyki, łzy spływają Ci z oczu. Nie wiesz dlaczego i po co, ale w głębi duszy czujesz, że kieruje tym jakieś uczucie, którego nie potrafisz wyrazić słowami...
|
|
|
budzisz się rano i nie jesteś w stanie dotknąć dłonią ŻADNEJ części swojego ciała, brzydzisz się siebie bardziej niż wszystkich kloszardów z ulicy. podchodzisz do lustra i masz ochotę je rozbić, gołą ręką, nienawidzisz tego odbicia. nienawidzisz wszystkiego. tego, na co właśnie patrzysz. przecież to widać, przecież czujesz każdą ranę. są tam. tego, co siedzi w Twojej głowie i kazało Ci zrobić to wczoraj i na pewno każe zrobić dziś. i każdy dzień zaczyna się tak samo. czujesz, że wszyscy nienawidzą Ciebie równie mocno jak Ty sama. wiesz to, po prostu tak jest. chcesz się od siebie uwolnić, Twój własny umysł Cię zabija, z każdym dniem coraz bardziej skutecznie. jesteś żywa. wciąż. czujesz każde uderzenie serca i jedyne, o czym marzysz, żeby to było ostatnie. już. przestań. wystarczy. zatrzymaj się. proszę. dzień mija. wracasz do domu, i płaczesz, i chcesz umrzeć. kładziesz się do łóżka ze szczerą nadzieją, że rano się nie obudzisz. ile jeszcze wytrzymasz? po co żyjesz?
|
|
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze.
|
|
|
Najgorszy jest moment w którym czekasz na coś i tak boleśnie nic się nie dzieje i prawdopodobnie nic się nie wydarzy, a mimo to Ty nie potrafisz przestać czekać.
|
|
|
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
|
Myślę, myślę, że kiedy to wszystko jest już skończone, to powraca tylko przez mgłę, rozumiesz. Jak kalejdoskop wspomnień Powraca wszystko, z wyjątkiem jego samego. Myślę, że gdy pierwszy raz go ujrzałam, jakaś cząstka mnie wiedziała co może się wydarzyć. I naprawdę, nie chodzi tutaj o jego słowa, czy czyny. Chodzi o uczucie, które pojawiło się razem z nim. Szalony wydaje się fakt, że nie mogę być pewna czy kiedykolwiek poczuję coś podobnego. I nie wiem, czy powinnam to poczuć. Wiedziałam, że jego świat poruszał się zbyt szybko i spalał wyjątkowo jasnym płomieniem, ale pomyślałam wtedy: "Jak diabeł mógłby pchać mnie w ramiona kogoś, kto przypomina anioła gdy tylko się uśmiechnie?". Może to wiedział, kiedy mnie zobaczył Zgaduję, że straciłam wszelką równowagę. I myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego, nie było utracenie jego. Tylko to, że zatraciłam siebie.
|
|
|
pojawiły się stare uczucia. to kurwa, nie jest dobry moment.
|
|
|
mówią, że najgorszy jest strach przed nieznanym. osobiście uważam, że najgorzej jest, gdy wiemy co nas czeka, wiemy jak będziemy cierpieć, znamy konsekwencje naszych czynów, wiemy, jak wielkie katusze będziemy przeżywać. dlatego uważam, że najgorszy jest strach właśnie przed tym, co znamy.
|
|
|
|