" Możemy żyć, możemy marzyć na jawie z niedowiarków kpić. Leczyć się słowem nie ponurym gestem, wszędzie całować w miłości manifeście. Lecz, gdy podczas szalejącej burzy, ktoś wtargnie nocą i wszystko zburzy, jak domek z kart cichutko się rozsypie konstrukcja łącząca piękne części bytu. "
|