"Miała przed oczami całe swoje życie. Dzieciństwo bez ojca, brak jego miłości, matka, która nie dawała sobie rady, śmierć kochającej osoby. Czasy szkolne. Wyzwiska, śmiechy. Niepewność. Niedowartościowanie. Gimnazjum i drwiny bo jest 'inna'. Płacz w poduszkę. Samotne dni i noce. Tak, miała pewność, że jej życie jest bezwartościowe. Tak, zrobiła to. Tak, tą żyletką, która leżała od dawna somotnie w jej biurku. Krew kapała na jej białą bluzkę. Miała pustkę w głowie. Zupełną pustkę. Była wolna."
|