|
pinkowa5991.moblo.pl
Tak masz rację jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym że lubię się śmiać lubię oglądać bajki zawsze czym się bawię w rękach że wszędzie mam łaskotk
|
|
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to? / fuckingreality
|
|
|
"Kiedy ktoś cię kocha, inaczej wymawia twoje imię. Po prostu wiesz, że twoje imię w jego ustach jest bezpieczne..."
|
|
|
|
dla mnie będziesz zawsze . nawet gdy będę starą , pomarszczoną babcią , która mieszka sama w ogromnym domu , która będzie samotna , bo dzieci mają swoje życie , a mąż nie żyje , która będzie miała tuzin psów i kotów , która będzie oglądać stare kolumbijskie telenowele . wezmę nasze zdjęcie do trzęsących się dłoni , a po policzku poleci łza . zacznę kolejny pusty dzień , w którym będę czekać , żebyś zapukał do drzwi . bo w moim sercu zawsze będzie dla ciebie miejsce . ten największy i najładniejszy pokój czeka właśnie na ciebie .
|
|
|
siedzieli w swojej ulubionej restauracji. szalenie drogie potrawy, które wcale jej nie smakowały. chciała, żeby czuł się dumny, że może zabrać ją do takiego miejsca i dlatego się na to godziła. jej wystarczyło by zjedzenie zwykłego cheesburgera w mcdonaldzie. dla niego to było coś więcej, miał wyryte w głowie, że o kobietę trzeba dbać-pod każdym względem. pociągając łyk białego wina, odchrząknął i niskim tonem głosu, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, zapytał: co chciałabyś dostać na urodziny?- prawie zakrztusiła się kaczką. uśmiechnęła się lekko. jeszcze niedawno dostawała zwykłą różę, czy bransoletkę kupioną na festynie. tandeta, kicz? jej właśnie tego brakowało. brakowało jej tego zagubionego chłopca, nie mającego zupełnego pojęcia o zakupach. położyła swoją dłoń na jego dłoni- wystarczy, że będziesz mnie kochał. nic więcej- zrobił zmieszaną minę. gdy zorientował się, że mówi poważnie mocno się zdziwił- no, może pluszowego misia z zabawkowego . - szepnęła. / tymbarkoholiczka
|
|
|
Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą.
|
|
|
|
Nie wymagam od ciebie szalenie wielkiego romantyzmu , kolacji przy świecach , co minutę wypowiedzianego kocham . chcę tylko , żebyś czasem dał mi odczuć , że jestem najważniejsza . żebyś w kolejce po frytki z mcdonaldu nie żuł tak wkurwiająco tej miętowej gumy i żebyś czasem , jak chodzimy po mieście , zatrzymał sie na środku , przytulił i powiedział , że nie wyobrażasz sobie nikogo innego w twoich rękawiczkach .
|
|
|
-dobra,to ja ide..(powiedziałam oblizując usta po pocałunku)-ok,to idź(powiedział,jednak oboje staliśmy)-no to ja ide..(powiedział znienacka wpatrzony w moje oczy)-to idź..(ale oboje staliśmy.Ta wymiana trwała jeszcze kilka minut, jednak żadne z nas nie ruszyło się w swoja stronę.Czułam chłód od stóp i zerknęłam pod nogi, stałam w wielkiej kałuży deszczu aż po kostki,jednak nie przeszkadzało mi to.Stanęłam na palcach,by móc dosięgnąć Jego ust wargami..taaak.. przy nim czuję się bezpiecznie.)-dobra,to ide, bo nigdy nie pójdę..(powiedziałam zmartwiona i ostatni raz tego wieczoru zatopiłam swoje usta w jego ) ;*/pozorna
|
|
|
|
Szykowałam się do wyjscia z Tobą . po 5 minutach napisałeś do mnie, ' Za 30 minut kochanie będe u ciebie' więc zaczełam się szybko szykowac po chwili doszedł sms' Ups nie tutaj ' w ciągu chwili napisałeś ' żartowałęm ' zrobiłam wielkie oczy, ale wyszykowałam się do końca i wyszlam .. Szłam przez miasto .. nie przyjechałeś .. zobaczyłam naszych znajomych stali w kupce więc dołączyłam do nich .. czekali na ciebie . Wszyscy się mnie pytali ' a ty nie z Mackiem ' - odparłam, że nie oni zaś - przecież mówił, ze przyjedzie ze swoją niunią . - zaśmiałam się .. Po 15 minutach przyszedłeś schowałam się za karola .. Byłeś z jakąś blond solarą nie widziałeś mnie .Solarka przedstawiała się każdemu' Hej Klara jestem'W pewnym momencie podeszła do mnie..zacisnęłam pięśc i walnęłam jej z całej siły w nos..zrobiłeś wielkie oczy podbiegłes do mnie i mnie przytuliłeś-byłam zadowolona, że przytuliłeś mnie a nie ją ale odepchnęłam Cię i pobiegłam do domu ze słowami w ustach ' nie nawidze Cię'
|
|
|
Tańczyliśmy wtedy w blasku zachodzącego słońca, nasza ulubiona melodia sączyła się z głośników a w powietrzu unosił się zapach dzikich róż. Przytulałeś mnie do siebie raz za razem i szeptałeś czułe słówka a ja śmiałam się bez żadnego konkretnego powodu. Potem powiedziałeś mi słowa które zapamiętam na zawsze... Kiedy mnie nie będzie obok zostawiam ci moje serce bo wiem że ono nigdy nie przestanie kochać . W nocy zbudził mnie telefon, dzwoniła twoja matka, nic nie dało się zrobić. . . Teraz tańczę sama jesteś moim powiewem wiatru, czuje twoją obecność pomimo tego że odszedłeś. ./ ciateczkoffa
|
|
|
Jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. Raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje.
|
|
|
-Spałaś mocno, nic nie przegapiłem. - Uśmiechnął się łobuzersko. - Rozmowna byłaś wcześniej. - O nie! Co znowu wygadywałam? Spojrzał na mnie z czułością. - Powiedziałaś, ze mnie kochasz. - To już wiesz - przypomniałam mu, spuszczając wzrok. - Ale zawsze miło usłyszeć. Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. - Jesteś całym moim życiem./ kolorowykoszmarek
|
|
|
Patrzyłam mu uważnie w jego brązowe oczy delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała. On pachniał. Było w tym zapachu coś, czego doświadczyłam, bez wątpienia. I te rysy twarzy... tak idealne, tak znajome. Musnęłam delikatnie jego policzek... To był mężczyzna, którego kocham.
|
|
|
|