|
paulusiaaa.x3.moblo.pl
Kochankowie jednej nocy. Rozmarzeni podnieceni. To był wieczór tak uroczy! Oni byli tak stęsknieni. Wszyscy krzyczą naokoło. Co Wy?!! Bez miłości tak?! Im wcale
|
|
|
Kochankowie jednej nocy.
Rozmarzeni, podnieceni.
To był wieczór tak uroczy!
Oni byli tak stęsknieni.
Wszyscy krzyczą naokoło.
Co Wy?!! Bez miłości tak?!
Im wcale nie jest wesoło.
Bo im tej miłości brak.
|
|
|
Kocha, lubi, szanuje.
Tak się wróżba zaczyna.
Nie chce, nie dba, żartuje.
Każda wróży dziewczyna.
Każda o szczęściu marzy.
Pragnie uczuć, czułości.
Nie wie co jej się zdarzy.
Co w jej życiu zagości.
Kiedy naście lat mają.
Marzą - o szczęściu, miłości.
Życia jeszcze nie znają,
Nie wiedzą nic o przyszłości.
|
|
|
Jeśli tę tęsknotę zniosę.
Jeśli do końca w niej wytrwam.
Nad wiecznością się uniosę,
Jak nad jeziorem rybitwa.
Jeśli w tej miłości utonę,
Jeśli w niej życie me zleci,
Jeśli w tej miłości spłonę,
Tak bez miary, do końca,
Wtedy Bóg nade mną zaświeci,
Zamiast porannego słońca.
|
|
|
Stuletnie buki. Stuletnie jodły,
Staną pomiędzy nami.
I nie pomogą żadne modły,
Bo zawiniliśmy sami.
Bo utraciliśmy marzenia,
Które los nam dał w darze.
I zamiast ich spełnienia,
Stawiamy las z naszych marzeń.
|
|
|
Piękna pani
O piękna pani.
Twoje serce z kamienia.
Każde Twe słowo rani
I ranią Twoje spojrzenia.
O piękna pani.
Czerwień rubinów usta Twe.
Moja miłość bez granic.
Jak ja bardzo kocham Cię.
|
|
|
Na gorzkie łzy.
Na smutny los.
- Jesteś Ty -
Miłości pełen trzos.
Na straszne sny.
Na ludzką złość.
- Jesteś Ty -
I nasza miłość.
|
|
|
Moje usta to sok malinowy.
Moje oczy to zieleń turkusa.
Moje ciało to labirynt baśniowy.
Przecież nikt Cię do miłości nie zmusza.
Ja jak Wenus z morskiej piany wynurzona,
Po gorącej, pachnącej kąpieli,
Wtulę się w Twoje ramiona.
W kolorowej, miękkiej pościeli.
Weź ze sobą kłębek nici Ariadny.
Byś po nitce stopniowo, powoli,
Zniewolony, zaślepiony, bezradny,
Mógł wydostać się z mej miłości niewoli.
|
|
|
Wśród morskich fal, syrenka mała.
Wspomina tęsknie swego chłopca.
Pieśnią swą samą siebie dała,
Lecz ona jemu, już jest obca.
Syrenka tęskni w morskiej ciszy.
Wspomnień jej pozostało tyle.
Wierzy, że miły ją usłyszy,
I przyjdzie do niej, choć na chwilę.
|
|
|
Przytul mnie. Ot tak.
Ramieniem swoim silnym.
Czułości bardzo mi brak,
W tym życiu niestabilnym.
Wiem. Ty też jesteś na rozstaju dróg.
Mężczyzna dumny, tak jak Ty -
- Okazać słabość - Jakby mógł?
Nie może przecież uronić łzy.
|
|
|
Lekarzem duszy
Jest uczucie - wszystko uleczy.
Kiedy się człowiek zawieruszy,
W marnym losie człowieczym.
Miłość jak balsam działa.
Lecz tylko ta odwzajemniona.
Dwa serca i dwa ciała,
Dusza czuje się uleczona.
|
|
|
Gdy ktoś umysłem Twym zawładnie,
Gdy ktoś Ci serce zrani mocno,
I pozostawi samą, na dnie
Rozpaczy, gdzie jest mroczno,
Gdzie nie ma ciepła, ani światła,
Gdzie ból się czuje i rozterkę,
To rozpacz Ci rozsądek gmatwa.
Zostajesz sama na poniewierkę.
|
|
|
-Mogę się w Panu zakochać?↵-Oczywiście. ♥↵-Ale ja chciałabym tak z wzajemnością... < 3
|
|
|
|