|
paulunia070.moblo.pl
Akceptujemy lody light zamiast prawdziwych. Nic dziwnego że gdy spotykamy się z czymś prawdziwym nie możemy tego strawić.
|
|
|
Akceptujemy lody light, zamiast prawdziwych. Nic dziwnego, że gdy spotykamy się z czymś prawdziwym, nie możemy tego strawić.
|
|
|
I choć tyle tu miejsc i taki w nich zgiełk, w tym mieście tak bez Ciebie pusto jest
|
|
|
Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę, jaką zanosiłem. Jesteś pieśnią, marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję, jakim cudem tyle czasu bez ciebie wytrzymałem.
|
|
|
Jeżeli z czymś się borykasz, rozejrzyj się dookoła, a zobaczysz, że wszyscy ludzie z czymś się borykają i że dla nich jest to równie trudne, jak dla ciebie.
|
|
|
Siedzę w oknie i wdycham samotność. Jak to jest? Gubimy się jak startujemy? I całe życie się odnajdujemy?
|
|
|
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie można być sobą
|
|
|
Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd.
|
|
|
Bez celu jak bez nogi, nigdzie nie zajdziesz.
|
|
|
Nie pytaj co zrobiłeś źle, tylko zastanów się czy zrobiłeś cokolwiek.
|
|
|
Tylko puści mężczyźni widzą coś w pustych kobietach...
|
|
|
"Kiedyś było milczeniem, które krzyczało we mnie każdej nocy. Odkąd odeszłaś nie sypiałem. Dni zlewały się w jedną całość. Noc myliłem z dniem. Popadałem w głębszą depresje. Wiesz.. nigdy nie sądziłem, że przez Ciebie stocze się na samo dno. Wrak człowieka spoglądał na mnie z lustra. Nałogi stały się nieodłącznym elementem mnie samego. Pięć lat... które skreśliłaś jednym zdaniem. -Nigdy Cię nie kochałam..- Mój świat runął. Wyszłaś. Nie oglądając się za siebie. Paląc wszystkie mosty. Mimo to żyję. Minął rok. Najtrudniejsze 12 miesięcy jakie dotąd przeżyłem. Był to czas, w którym ogień miłości gasł i rozpalał się na nowo. Byłaś mi potrzebna. Kiedyś. Dziś odczuwam inną potrzebę. Chcę żyć. Chcę w końcu zacząć normalnie żyć..."
|
|
|
Jeśli uważasz, że wielka jest miłość, dla której mógłbyś zabijać, to pomyśl jak kochają ci, którzy chcieliby dla niej wskrzeszać...
|
|
|
|