 |
paulinka21100.moblo.pl
Zawsze jest jakieś spojrzenie które łapie za serce
|
|
 |
Zawsze jest jakieś spojrzenie, które łapie za serce
|
|
 |
...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
|
|
 |
Nie kłam, że to już przeszłość, jeśli w sercu masz Go do dziś. Nie mów, że to frajer, jeśli tak naprawdę myślisz o Nim w samych superlatywach. Nie wmawiaj, że nie kochasz, jeśli na Jego widok serce wali Ci jak oszalałe. Nie próbuj udowadniać, że jest Ci obojętny, kiedy idąc ulicą wyszukujesz Go wzrokiem. Nie nawijaj, że to od początku nie miało sensu lub, że żałujesz, jeśli w myślach przeklinasz się za każde złe słowo na Jego temat. kochasz - to normalne.
|
|
 |
Który raz stała tam szukając wspomnień
Obserwując tamtych dni gasnący płomień
Nie ma już i nie będzie tego więcej
Jak rozmawiać z zachodzącym dźwiękiem
Kto wysłucha jej, kto zrozumie
Kto poczuje to co tylko ona czuje
Nie ma szans rozdział trzeba zamknąć
Warto ogrzać się żeby nie zamarznąć
Znaleźć miłość, ruszyć z miejsca, zacząć kochać
Nowa przyszłość ale inna niż wyśniona
Plany jutra – kiedyś dziecko, nowe życie
Lecz z kimś innym niż mówiły obietnice
Trzeba składać to łącznie z sobą samą
By wędrować nawet drogą rozkopaną
Gdzie ma szukać jeśli niebo nie pomaga
Wszystko inne tylko ona taka sama.
|
|
 |
Ona znowu spędzi samotną noc wierząc, że rano już zobaczy go...
|
|
 |
Nienawidzę być nikim w Twoich oczach.
|
|
 |
Spojrzałam na jego profil i pomyślałam, że kocham Go tak jak rok temu, a może nawet jeszcze mocniej.
|
|
 |
Wcześniej tylko udawałam,że cię nie ma,udawałam,że mi nie zależy .. A teraz teraz już nie udaję,teraz tym żyję,teraz do mnie doszło,że nie ma już nas i nigdy Nas nie było. Bo skoro nigdy nawet nie byliśmy razem,to przecież nigdy nie mogło być nas ? Nie prawda ?
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak bardzo boli, kiedy na wyjebaniu piszesz, że możesz o mnie zapomnieć, podczas gdy Ty tak wiele dla mnie znaczysz...
|
|
 |
Siadając na ławce czekała na autobus. Tego dnia nie przeszkadzało jej, że spóźnił się on kilka minut . Powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół, odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie, niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok, by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść. Wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie. Chciała się wyłączyć zupełnie, przestać myśleć, przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć. Jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata, nie miała sił dłużej w nim żyć. Stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku. Nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie, dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą. Nawet ona nie pomogła, bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie. W myślach wyzywała się od najgorszych, bo przecież miała być silna.
|
|
|
|