 |
pauka24.moblo.pl
To nie moja wina że jak z tobą piszę to mi się tak ciepło w brzuszku robi.
|
|
 |
To nie moja wina że jak z tobą piszę to mi się tak ciepło w brzuszku robi.
|
|
 |
bo mężczyźni mają zamiast mózgu w sobie coś, co przyciąga kobiety tak mocno, że już nie mogą oderwać od nich oczu. Bóg po prostu zamiast mózgu dał im urok.
|
|
 |
mnie się nie kocha. można mnie lubić, szanować, tolerować, ale nigdy kochać . :)
|
|
 |
muzyka której słuchasz to soundtrack do Twojego życia.
|
|
 |
Przytulenie potrafi być bardzo skutecznym balsamem emocjonalnym.
|
|
 |
jest świetnie. uśmiecham się. nawet czasem brzuch boli mnie ze śmiechu. to, że mnie rzucił, że właśnie straciłam sens wszystkiego, że w jednej chwili zawalił mi się cały świat - jest nieistotne, no tak.
|
|
 |
- czyli co, resetujemy i zaczytamy od początku? - a nie sądzisz, że skończy się tak samo?
|
|
 |
najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć
|
|
 |
jesteś tylko wtedy, kiedy wszystko Ci się pieprzy.
|
|
 |
pomyślałeś, jak bolesne jest patrzenie w gwiezdne niebo w samotności?
|
|
 |
zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. - siema. - rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. - puść. - poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam Go od siebie. - nikt nie musi o Nas wiedzieć. - zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na Niego, i uniosła pytająco brwi. - no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam. - powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował.
|
|
 |
odpaliłam szluga roztrzęsiona. podniosłam wzrok na kumpelę. - jakim On jest chujem! wiesz, wszystko zajebiście, nie? szczęśliwi byliśmy. szwendanie się wieczorami, wspólne noce, niezapomniane pocałunki. ta, nawet mi powiedział, że mnie kocha. uwierzyłabyś? widzisz, a ja się nabrałam. naiwna byłam, wiem, wiem. tylko to jest chore, rozumiesz? cała ta pieprzona miłość! ta blondyna zrobiła jedno ahh i już się przyczepił do Jej biustu. ale chuj, mam wylane... a właściwie, chciałabym mieć. wciąż mi na Nim zależy tak bardzo. - wyrzuciłam z siebie, wściekła, płacząc już na dobre. drgnęłam czując ramiona obejmujące mnie w talii. - mi też zależy. - usłyszałam.
|
|
|
|