|
patteek.moblo.pl
Moim życie kieruje obecnie strach. Przerażający strach o to co będzie jutro. Nie umiem tego wytłumaczyć. Są rzeczy których nie da się opisać słowami. Są momenty kiedy
|
|
|
Moim życie kieruje obecnie strach. Przerażający strach o to co będzie jutro. Nie umiem tego wytłumaczyć. Są rzeczy, których nie da się opisać słowami. Są momenty kiedy czuję, że bez wyraźnego powodu od stóp aż po czubek głowy przechodzi mnie dreszcz. To samo sprawia, że wszystko inne nagle przestaje mieć znaczenie. Wewnętrznie od paru miesięcy błagam i krzyczę o pomoc. Kiedy jednak staję twarzą w twarz z kimś kto mógłby pomóc, na twarzy pojawia się uśmiech. Nie radzę sobie z samą sobą i tym co zależy ode mnie.
|
|
patteek dodał komentarz: |
10 sierpnia 2013 |
|
Zależy Ci na czymś? Walcz. Wstawaj i nigdy się nie poddawaj. Nie ma celu, którego nie jesteś w stanie osiągnąć i marzenia, którego nie możesz spełnić. Nawet jeśli wydaje Ci się, że to już koniec, nie przestawać wierzyć - to właśnie wytrwałym życie daję szansę.
|
|
|
dziękuję że olewasz. cholernie mi miło.
|
|
|
za dużo przeklinam. za mało słucham innych. zbyt wiele czasu spędzam na opierdalaniu się. sarkazm to moje drugie imię, a ironię mam w małym palcu. nie jestem zbyt mądra ani piękna, ale jakoś sobie z tym radzę. czasami jestem infantylna i rzadko cokolwiek mi się udaje. ale znajdziesz chyba we mnie też jakiś powód, żeby mnie pokochać, co?
|
|
|
Najgorzej jest jak człowiek siedzi sam w nocy i się zastanawia. Nawet jeśli przez większość czasu jest dobrze, to wieczorem zawsze ma wrażenie, że coś jest nie tak.
|
|
|
Coraz częściej dopada mnie uczucie niepewności, tylko czego nie jestem pewna?Zastanawiam się nad tym już od dłuższego czasu.Może to jakaś oznaka strachu? Może.. Chociaż sama nie wiem czego się boje.Czuje się czasem strasznie zagubiona, sama nie wiem czego chce, ciągle niezdecydowana.Może to tylko chwilowe uczucie, może.
|
|
|
Po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś zajebiście do życia niezbędna
|
|
|
boli mnie taki tryb życia,więc wróć.
|
|
|
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
|
Aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
|
|