|
patrzjakazemniesuka_._.moblo.pl
gdyby kózka kwiecień plecień to by ślimak chuj Ci w dupę.
|
|
|
"gdyby kózka kwiecień plecień to by ślimak chuj Ci w dupę."
|
|
|
Akademia przygotowywana przez moją klasę. Czekam na swoją kolej, choć najchętniej bym w ogóle nie wychodziła. Mój czas. Wychodzę, mówię, chłopaki z 3 się śmieją. Kit. Wracam. Zrobiło mi się jeszcze gorzej niż wcześniej. Zamknęłam oczy. Zawsze przed oczyma miałam Niego. A wtedy ? Dwóch. Niego i kolegę z klasy. Tego, którego kocham ja i tego, któremu się podobam. Eh.
|
|
|
|
byłeś dla mnie ważny, ale poradzę sobie sama.
|
|
|
Musiało minąć kilka miechów, żebym na prawdę potrafiła nie zwracać uwagi na mojego byłego idąc korytarzem. A ten cwel co ? Dziś było na galowo, przyszłam w spódniczce. Przechodząc między nimi zaczął mi ją podnosić. Z chęcią bym go.. zabiła.
|
|
|
ty.. ty.. ty.. Kurde ! Nie mogę skończyć. Obiecałam sobie że nie będę przeklinać, przez takiego kutasa nie złamię postanowienia ! Kurwa, za późno..
|
|
|
|
- Wyciąg tego tygrysa z tego akwarium, bo boi się ryba, no! - Jak się boi ? Przecież cały czas siedzi obok niego. - Wyciąg go! - Dobra, już dobra. - No i git. - I zobacz jak tej rybce teraz jest smutno, ona tęskni za nim, przecież. - Hahaha. - I CO KURWA ZROBIŁAŚ ?! PRZEZ CIEBIE TERAZ RYBA MĘŻA NIE MA!!!
|
|
|
*bardzo szybko* Każdy głupi mówi co. - Co ?
|
|
|
Śmierć jest dla każdego z Nas przeznaczona. Nie ważne, czy to samobójstwo, zabójstwo, wypadek, śmierć ze starości, z powodu choroby - wszystko jest odgórnie ustalone. Jeśli ktoś się zabił - widać przyszedł jego czas, a Ci na górze nie mieli pomysłu jak doprowadzić do jego śmierci. Z zabójstwem tak samo. A wypadek ? Jeśli masz umrzeć, możesz nawet potknąć się o coś, walnąć w coś głową i śmierć gotowa. To wszystko nie są przypadki - wszystko od początku jest ustalone.
|
|
|
Nie jestem ładna, a tu co ? Porównując mnie i koleżankę ( wdłg mnie ładniejszą ) ludzie wybierają mnie.. No ej, o co c'man !?
|
|
|
|
bycie zajebistym jest trudne, ale znoszę to z podniesionym czołem.
|
|
|
Nie ma to jak brat - maturzysta, który wpada do Twojego pokoju, zabiera Ci ekierkę, kłóci się z mamą czy potrzebny mu kątomierz, mama próbuje mu wcisnąć gumkę, którą on ma, następnie zabiera mi cyrkiel i udaje złego, bo nie mam temperówki. 22, a on rzeczy na maturę nie ma. Tak, kocham mojego brata.
|
|
|
|
czasem mam wrażenie , że jestem z innego świata - bo cokolwiek bym nie powiedziała, jakkolwiek bym tego nie tłumaczyła - większość z Was mnie nie rozumie. / veriolla
|
|
|
|