|
patrzenaciebie.moblo.pl
Mama mówiła mi że ze mnie nic nie będzie Minęło trochę dni dziś wie że była w błędzie. Znalazłem swoje miejsce na ziemi W końcu ktoś mnie docenił I pełne mam kie
|
|
|
Mama mówiła mi, że ze mnie nic nie będzie,
Minęło trochę dni, dziś wie, że była w błędzie.
Znalazłem swoje miejsce na ziemi,
W końcu ktoś mnie docenił
I pełne mam kieszenie. Patrz jak się syn zmienił.
Do twarzy w czerni mi, bo mnie wyszczupla,
Nie klepię biedy dziś, bo jest pełna lodówka,
A ludzie się kłaniają w pół nam, gdy idziemy.
Ktoś za nas umarł, ale my? My żyjemy jak nikt!
Płynie rzeka wina i wódy, nie nasza wina, że ludzie tu chcą obłudy,
Kokaina i dupy, nie zapominaj - świat jest zepsuty.
Jak się pchasz na torfowisko, a potem masz brudne buty.
Jak duchy to żyjemy na pokaz dla reszty,
Bo w głębi duszy każdy jest zbereźny.
Każdy lubi kobiety, jest facetem w końcu,
Tylko jeden kolega lubi młodych chłopców.
|
|
|
Jesteśmy źli, źli do szpiku kości,
A siły i możliwości
Dali nam tacy jak wy,
Sami podali się na tacy pod drzwi.
Jesteśmy źli, źli do szpiku kości,
A siły i możliwości
Dali nam tacy jak wy
Sami podali się na tacy pod drzwi,
Jesteśmy źli.
|
|
|
Nie jestem taki jak wszyscy, bo nie chcę być. Nigdy nie będę tak ambitny jak w ESCE hit, chociaż komercję w tym widzą te tępe muły, bo się nie mieszczę w konwencje i pieprzę reguły. Wolę ten trudny szlak, który wybiera garstka. I to nie proste, lecz z tym dobrze mi. Słuchając ludzi miałbym smutny klip do "Serca miasta". Na samą myśl o tym mnie mdli. Nie robię czego chcą i kładę styl nad ksero, a łby z tego nic a nic nie rozumieją. I jest ok, ziom. Nie jestem zły. Ja stoję znów nad sceną. Gdzie jesteś ty? Za wielu tu ma przelot, a nie skrzydła. Wielu gra tu za zero, a chce drinka. Licz się co? Mieć dystans, szczęście, hajs. Robić co każe serce. Na resztę srać.
|
|
|
Mówią mi, jaki styl powinienem mieć by zadowolić ich, wzbudzić ich podziw.
Mówią mi o tym, jaka musi być - według nich - każda z płyt, co ode mnie wychodzi. Mówią zawsze. Ja słucham i patrzę, chociaż nie ma tu się nad czym rozwodzić... Chuj mnie to obchodzi.
|
|
|
Czasem chcemy żyć normalnie, nic więcej
Czasem ktoś lub coś nam wiąże ręce
Czasem niezależnie czegoś byś chciał
Plany tracą znaczenie gdy pada strzał
|
|
|
Pamiętasz naszą pierwszą randkę?
Migdały, grzane wino, moją kiepską gadkę, pamiętasz to?
Nasze pierwsze pocałunki przed przystankiem
Kiedyś żal nam było nawet paru minut bez dotyku naszych rąk
Pierwszą noc przegadaną do rana
I pierwszą noc, kiedy nie chcieliśmy mówić nic
Pamiętasz pierwszy poranek, który wstawał tylko dla nas
Jakby tylko jedna para mogła widzieć wtedy świt?
Pierwsze drzwi do pierwszego mieszkania
I twoje łzy, i nasz lęk, że nie damy rady
Mój pierwszy większy kwit, który dostałem za rap
I bonus, gdy cały pękł na opłaty
Pamiętasz nasze żarty, te o pełnych lodówkach?
Obiady z cyklu tani makaron z tanim mięsem i sól
Pamiętasz odbiór mojej pierwszej płyty matki ze studia
Kiedy krzyczałaś razem ze mną w aucie „Jestem tu”
|
|
|
Mieliśmy słodkie chwile, słony pot
Dziś mamy kwaśne miny, gorzkie żale
Szykowaliśmy parę skrzydeł na lot
Czy w międzyczasie to coś z nas uleciało, kochanie?
|
|
|
Czemu to tak mi ryje głowę, w sumie nie znamy się,
Powiedzieliśmy sobie gdzieś w przelocie ze dwa razy cześć,
Ty jesteś z moim ziomkiem ile lat już, z pięć?
Macie historie, na ścianie w salonie te parę zdjęć,
I co ja mam w to wejść i to zburzyć kopem
Powiedzieć Ci że twoje szczęście to fake, wzburz wodę?
To nie jest mój interes, to jest mój człowiek.
I wiem że jeśli się odezwę będzie chuj z ziomem.
Koniec, cokolwiek bym zrobił to i tak będzie źle.
Wolałbym wiedzieć mniej, wiedzieć mniej, to sumienie żre.
Nie umiem pieprzyć tego jak on pieprzy te dupy,
Nie wiem jak może koło ciebie leżeć bez skruchy,
A skurwiel umie to powtórzyć parę razy w miesiącu
I nie rzucił Cie, woli robić szmatę ze związku,
To nie w porządku, to chore, on jest dalej z tobą,
A ja się głowie co powie gdy staniesz obok.
|
|
|
Kobiety swoich mężczyzn mają czasem ciężki los
Faceci nie zawsze mają wielki boss,
Chleją, zdradzają, nie wracają na noc,
Często ciężko jest zmienić w nich coś.
Kobiety swoich mężczyzn mają czasem ciężką misję
Gdy w grę wchodzi męskie ego i ambicje,
Wielu z nas chce mieć tę lepsza pozycję
I zapominamy o romantyzmie.
|
|
|
ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj, boję się zapytać,
co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas w nas nawzajem to samo,
co nas przyciągało i to było za mało..
|
|
|
zwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem
i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie jeszcze,
choć mieszkamy w jednym mieście to wcale się nie znamy,
przedstawiają nas znajomi, wreszcie rzucasz krótki uśmiech,
ja pije wódki łyk i przez chwilę, zanim usnę myślę.
|
|
|
Dziś cisza moją niszą , ona nie czeka aż marzenia się ziszczą
Na nic nie liczę, siedzę i milczę.
A wokół mnie ludzkie spojrzenia wilcze, ludzkie spojrzenia wilcze.
|
|
|
|