Wiecie, co mnie denerwuje w ludziach? To, że dla nich liczy się ich własne ,,ja" . Nie akceptują Twoich decyzji, Twojego zdania, choć postępują źle, starają się zrzucić cała winę na Ciebie. Mówisz im, że mają ze sobą mały problem, skoro widzę siebie przez pryzmat bezkarności, a oni nadal się upierają, że całe zło leży po Twojej stronie. I jeszcze mają czelność się na Ciebie obrażać! Wiecie, co mówię takim ludziom? Wielkie FUCK YOU!.
|