Czasem Twój brak tak bardzo mnie rozpierdala, że krzyczę, wbijam paznokcie w ręce. Mam ochotę położyć się na ziemi, machać nogami, skakać i rzucać o ścianę wszystkim co wpadnie mi w rękę. Czasem nawet to robię... Zazwyczaj po wszystkim przepłakuję resztę dnia, aż w końcu zasypiam. Następnego dnia moje roześmiane spojrzenie Cię spotyka i nadal myślisz, że wszystko jest ok.
|