I tak codziennie przez pół roku, budząc się sprawdzałam datę i sms’ y . Wierzyłam, że to był tylko sen. Wracając ze szkoły wierzyłam, że będziesz czekał pod moim blokiem jak kiedyś. Co chwilę patrzyłam przez okno, ale Ciebie nigdy tam nie było. I pewnego dnia się pogodziliśmy. Zaczęliśmy normalnie pisać, staliśmy się przyjaciółmi. Później zaczęliśmy się spotykać, jak kiedyś, graliśmy wszyscy razem w kosza, a później już tylko gadaliśmy. Spędziliśmy razem Sylwestra, przytulałeś mnie i całowałeś, bo myślałeś, że nie będę nic pamiętać. Ale ja modliłam się, żeby nie zapomnieć. Mimo wszystko nadal byłeś JEJ. I w końcu powiedziałeś, że mnie kochasz. Byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Przytuliłeś mnie, a ja poczułam, że mój świat powoli zaczyna kierować się w jakimś kierunku. I wiesz co? Ten czas był jednocześnie najlepszym i najgorszym okresem w moim życiu. Już nie jesteś jej, ani jeszcze nie mój. Ale ja wierzę, że to się zmieni.| stare
|