Wiem że musisz iść do niej. Bo przecież jesteś z nią już prawie trzy lata, nie możesz nagle zmienić jej przyzwyczajeń bo zacznie coś podejrzewać. Wiem że jestem tylko tą drugą, że to ja muszę czekać. Że to ja jestem uzależniona od niej a nie ona ode mnie. Wiem też że nie chcesz jej zranić, bo przecież ona cię kocha, nie zasłużyła na to w jakiej sytuacji nieświadomie się znalazła i nadal znajduje. Ale oboje wiemy, że długo już nie wytrzymasz w tym układzie, psychicznie ani fizycznie. Nie wytrzymasz tego, że musisz ciągle kłamać, ciągle powtarzać jej że jesteś zmęczony i wrócisz dzisiaj szybciej do swojego domu, położysz się spać. Tymczasem jedyne po co pojedziesz do domu to wziąć prysznic, następnie wsiądziesz w auto i przyjedziesz tu. Ona za miesiąc wyjedzie a ja będę miała cię na wyłączność. Ponoć tylko na 32 dni. Bo jeszcze teraz wierzysz że ona będzie miała do kogo wrócić. / panterqa
|