|
panna_awangarda.moblo.pl
Trochę się zatraciła. Trochę oszalała. Ale nie było w tym jej winy. Wszystko co robiła robiła z prawdziwej miłości.
|
|
|
Trochę się zatraciła. Trochę oszalała. Ale nie było w tym jej winy. Wszystko co robiła - robiła z prawdziwej miłości.
|
|
|
Czasem brakuje mi tego i owego czasem tęsknię za takim Tobą jakiego udawałeś, brakuje mi nawet tego jak pięknie kłamałeś, ale nic nie jest w stanie zmienić tego, że zapach który kiedyś dawał ukojenie dzisiaj przyprawia o smutek.
|
|
|
Chcę być sobą, wredną dziwką w sukni od Prady, którą każda chciałaby być, którą każdy chciałby mieć.
|
|
|
Roztaczała wokół aurę kobiety niezależnej... Mimo to potrzebowała kogoś obok siebie.
|
|
|
Możesz płakać i krzyczeć całymi dniami. Ale jeżeli ta osoba nie będzie chciała cię usłyszeć, to nie usłyszy, nawet jak będziesz jej krzyczeć do ucha.
|
|
|
Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych i złych. Ludzie są tylko czarujący i nudni.
|
|
|
Miłość zależy od przypadku, jednych Kupidyn rani strzałą, innych łowi siecią.
|
|
|
DLACZEGO, lecz odpowiedzi nie mam żadnej. Wiem tylko jedno, że zawsze wstanę gdy upadnę.
|
|
|
Love never go away. People do.
|
|
|
Tak na prawdę bolało ją to, że nie mogła z nikim naprawdę pogadać, nie umiała, zawsze gdy coś ją bolało, śmiała się, a nikt nie wiedział, że tak u niej objawia się samotność, tak bardzo chciała spakować torby i wyruszyć gdzieś daleko... Poszukać "prawdziwego" życia, o którym tak wszyscy ciągle mówią
|
|
|
najbardziej frustrujące, są momenty kiedy układam sobie przez pół lekcji to co pragnę Ci powiedzieć. słysząc dzwonek, przeczesuję swoje blond loki palcami. wychodzę z klasy i powtarzam sobie, że dam radę. później nadchodzi kulminacyjny moment. mijam Cię na korytarzu, a Ty rzucasz swoje 'siema'. cały scenariusz się sypie. mój język dostaję paraliżu. zanim zdążę zmusić swoje struny głosowe do wydania z siebie dźwięku, znikasz mi z pola widzenia. a ja? ja mówię swoje namiętne 'cześć', niskim głosem do stojącej przede mną szafki na buty.
|
|
|
Są sukienki zakazane dla kobiet bez pary. To te z suwakiem na plecach, którego nie ma kto zasunąć przed wyjściem.
|
|
|
|