|
To ucieczka, która starcza na chwilę, uciekając stąd masz już powrotny bilet.
|
|
|
Odnajdź spokój i wsłuchaj się w rytm deszczu, to noc z deszczem wespół tworzy tu klimat.
|
|
|
Mnie to brzydzi wszystko, gdy w chuja tnie osoba, z którą byłeś blisko. Upada naprawdę nisko, robi z siebie pośmiewisko wystawiając Cię na próbę i jak skazaniec idzie na pewną zgubę. Może z trudem, lecz zobaczyłem to wreszcie, że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście.
|
|
|
Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna
nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia.
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute,
a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek,
i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.
|
|
|
Siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś.
Niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe.
I gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek,
chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć.
Ona też tak miała pewnie setki razy,
bo przecież była od Ciebie uzależniona.
I uwierz mi, że daleko jest azyl,
ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się
pokonać.
|
|
|
I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście
jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie.
Rzucone cześć, ot tak, po dłuższej chwili.
Pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem
żyli.
|
|
|
Miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać.
Nie mówiąc nic odprowadzić mnie na kwadrat.
Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda.
A może za dużo wypiłem? Do diabła.
|
|
|
Majowy letarg, wieczór dziś u koleżanki. Czuł się jak geodeta, bo miał przyjść dzielić działki.
|
|
|
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję. Mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje.
|
|
|
Gdybym był Panem Świata zwałbym się Szatan, Grzech miał za brata, Obłudę za siostrę, co jest międzyludzkim połączenia mostem. Pieprzoną Zazdrość za matkę morderczynię, której ciągle Skurwysynie coś jesteś winien.
|
|
|
Olejmy wszystko, liczy się tylko to, co teraz. Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać. I tak przeżyłam więcej niż przeciętniacy, bo nie bałam się wziąć swojego życia w swoje łapy. ♥
|
|
|
Nie umiem Cię pocieszyć, kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu.
|
|
|
|