Powieki opadały, szepty nie dały spać, tym mrokiem otaczani modlili się do gwiazd , nieobliczalna cisza spojrzenia zakrył mrok, jak by kilka razy, przebiegł im drogę czarny kot, stać się jednością to jedyne ich marzenie, oni, on i ona wokół nich ich czarne cienie.
|