|
otrzepsiezkurzu.moblo.pl
Lubie piątki. Lubie czekoladę mandarynki i paprykowe Laysy . I lubię dużo mówić. I śmiać się tez lubię. I lubię sport. Lubie tez zielony fioletowy czarny kolor. I l
|
|
|
|
Lubie piątki. Lubie czekoladę, mandarynki i paprykowe Laysy . I lubię dużo mówić. I śmiać się tez lubię. I lubię sport. Lubie tez zielony, fioletowy, czarny kolor. I lubię na Ciebie patrzeć. Kochac cię tak po cichu, żeby nikt nie słyszał też lubię.
|
|
|
|
następnym razem kiedy przejdzie Ci myśl o tym, aby się zakochać siądź sobie wygodnie w fotelu i poczekaj, aż Ci przejdzie. przeanalizuj sobie 'Titanica' czy 'Romeo i Julia', intensywnie rozmyślając nad zakończeniem. a później zastanów się czy też masz ochotę skończyć jak główni bohaterowie, których pogrzebała miłość.
|
|
|
|
nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana, intensywnie działała mi na nerwy.
|
|
|
|
Kurde no ! szkoda że jeszcze nie wymyślili przepisu na odwzajemnioną miłość. / egoistyczniewyjebane
|
|
|
`Artystycznie rozpierdala mi się życie ` .< / 3
|
|
|
kilka literek jego imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd`
|
|
|
`Ty narysuj mi usmiech , a ja bede udawac ze jestem szczesliwa`
|
|
|
I to tylko kwestia czasu , że będziesz tak cholernie tęsknił za mną tak jak teraz , Ja za Tobą ...
|
|
|
nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię , nie kocham cię .. ile razy jeszcze będę musiała powtórzyć te trzy słowa żeby uwierzyć w ich sens ?
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż
|
|
|
|
Znowu jakiś 'kumpel' opowiadał o tym jak to on się nie najebał na imprezie, ile to lasek nie wyrwał itp w końcu rzucił 'jestem hardkorem i wgl jestem najlepszy'. 'no kurwa jesteś porywisty jak woda w kiblu' podsumowałam.
|
|
|
|
Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
|
|