|
ostatnipamietnik.moblo.pl
No maleńka jak rozkręcisz tą całą maszyne sama to zapraszam Cię na impreze. Ty mnie na impreze?! No pewnie. Zaraz jak to skończysz. No to może jednak zre
|
|
|
- No maleńka, jak rozkręcisz tą całą maszyne sama, to zapraszam Cię na impreze. - Ty, mnie, na impreze?! - No, pewnie. Zaraz jak to skończysz. - No, to może jednak zrezygnujemy z tego zaproszenia. - Dlaczego? - Bo wygrana zachęca do baaaaardzo długiej pracy. - Czyli nie chcesz iść ze mną na zabawe? - Nie, żeby tak wprost. Ale tak, masz racje. x D
|
|
|
- Co taka wkurzona jesteś? - A weź przestań, musze zostać do wieczora na stanowisku. - Hmmm... - Co hmmm... i przestań tak się uśmiechać, bo nie moge wytrzymać i też się uśmiecham, a wcale nie mam powodu! - Hmmm... - Oj, ludzie! - Widzisz. Poznałaś takiego zakręconego gościa jak ja i przynajmniej masz się z czego śmiać. ; )
|
|
|
- No, to gdzie ta Twoja koleżanka? Taka niska, nie wysoka... xD
|
|
|
- Jutro Miss Mokrego, przychodzisz? - Nie, dostałam zakaz od pani manager. - ; O
|
|
|
- A Ty to idź na zaplecze i te swoje sztuczne balony igłą po przekuwaj! xD
|
|
|
- No przyszłam na Miss Mokrego podkoszulka. Chłopcy myślicie, że wygram z panią manager? - Nooo! Pewnie! ... - No, kochana. Specialnie dla Ciebie odwołaliśmy wybory, bo byś innym szansy nie dała. - powiedziała z uśmiechem p. manager. ; D
|
|
|
- Hahaha... jesteś śmieszny. ; > - No, to fajnie. < chwila zastanowienia > Ale śmieszny, że śmieszny. Czy śmieszny, że żałosny? - ; O
|
|
|
- Nie no. Umiesz sprzątać, prasujesz koszule, nieźle grasz w bilard... - I potrafie gotować. - No to ideał na żone. - Może i tak. Inna sprawa czy taka idealna żona, chciałaby takiego nieidealnego męża. ; ))
|
|
|
- Ejj, a co jej tak wesoło? - Nie wiem. Nagle zaczeła się rechotać. - Aaaa... to pewnie przez tą jej ścieżke życia, którą co rano wciąga. - Co? - Widzisz ten pomost przy plaży? - Noo... - Ona go codziennie zamiata z dwóch stron i wychodzi taka niezła dziara na 5 metrów. To zawsze poprawia jej humor. ; D
|
|
|
|